Nie tylko sąsiedzi, ale również przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, podkreślają, że pani Mirosława nie tylko w gminie Mirów, jest znana ze swej społecznej aktywności. Poza działalnością w miejscowym Kole Gospodyń Wiejskich, kieruje ludowym zespołem, jest sołtysem i laureatką konkursów na regionalny, spożywczy produkt.
- Mamy piękny budynek wiejskiej świetlicy i byłoby grzechem, żeby go nie wykorzystać. Wraz z innymi członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich zaczęliśmy organizować w świetlicy spotkania. I nadal spotykamy się, wspólnie działamy, żeby robić coś sensownego, pożytecznego. I tak właśnie "narodził się" ludowy zespół - wspomina Mirosława Kępas z Bieszkowa Górnego.
Zespół Śpiewaczy "Górnianki"
Działający od 2015 roku Zespół Śpiewaczy "Górnianki" z powodzeniem występują na lokalnych i regionalnych uroczystościach. i przeglądach. Ostatnio zespół gościł na Szydłowieckiej Biesiadzie Folklorystycznej. "Górnianki" zaprezentowały swoje śpiewacze umiejętności na zamkowym dziedzińcu. Wystąpiły również na czerwcowym III Przeglądzie Ludowej Pieśni Obrzędowej Regionu Radomskiego, który odbył się w Mirowie.
- Wcześniej było nas dziewięć w zespole. Ale trochę śpiewaczek nam się "wykruszyło", bo dwie urodziły dzieci, inne znalazły zatrudnienie i z tego powodu mają mniej czasu na uczestniczenie w próbach zespołu. Ale jakoś i z tym problemem się uporamy. Chcemy namawiać młodsze panie, do głosowego wzmocnienia naszego zespołu, będziemy prowadzić nowy nabór do "Górnianek" - zapowiada szefowa zespołu, Mirosława Kępas.
Po sformalizowaniu Koła Gospodyń Wiejskich, jego członkinie spotykały się w bieszkowskiej świetlicy i najpierw zajmowały się kulinariami, wymieniały przepisy na różne potrawy i przypominały te najstarsze ze swego regionu...
Promowanie regionalnych potraw
Zainspirowane przez przedstawicielki z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, członkinie KGW z Bieszkowa Górnego podjęły próby promowania regionalnych produktów i potraw. Początkowo była to "żelazna porka", a później sery... I właśnie sery, dość szybko stały się doskonałą promocją regionalnych kulinariów z naszego powiatu.
- Najpierw zrobiliśmy żółty ser, ten produkt prezentowany był przeglądzie w Poświętnem, gdzie został zauważony i zebrał pozytywne opinie. Później na imprezie "Smaki regionu", firmowanej przez Urząd Marszałkowski województwa mazowieckiego, prezentowaliśmy roladę serowa i podpłomyki. Aż w końcu zaczęliśmy robić i pokazywać na różnych przeglądach sery podpuszczkowe. I właśnie za nie, zaczęliśmy zbierać najwięcej pochwał - podkreśla nasza rozmówczyni.
W pierwszym, regionalnym "serowym" konkursie bieszkowskie podpuszczkowe, konkursowa komisja uhonorowała trzecią nagrodą. Natomiast w ubiegłym roku, w Mazowieckim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Radomiu odbył się finał okręgowy II edycji Konkursu Mazowieckich Serów Zagrodowych. Tym razem w kategorii tych, wytwarzanych z mleka krowiego, ser "Ricotta" przygotowany przez Mirosławę Kępas, zajął pierwsze miejsce. Natomiast Koło Gospodyń Wiejskich z Bieszkowa Górnego otrzymało wyróżnienie za "Serek podpuszczkowy wędzony".
Nie narzekam na nadmiar obowiązków...
Mirosława Kępas jest również sołtysem Bieszkowa Górnego. Nie uważa, że działalność w KGW, zespole "Górnianki" i jeszcze do tego sołtysowanie, to zbyt dużo obowiązków jak na jedną kobietę...- W marcu tego roku, minęło dwa lata, pełnienia tej funkcji. Jestem na zasiłku przedemerytalnym i swój wolny czas chcę sensownie wykorzystywać. Dlatego poza pełnieniem sołtysowskiej funkcji, prowadzę zespół ludowy i staram się promować nasze regionalne, tradycyjne kulinaria. Nie narzekam na nadmiar obowiązków, bo lubię być pożyteczna - mówi pani Mirosława. I dodaje. - Mamy dużą pomoc ze strony gminy, dotyczy to zarówno zespołu jak i KGW. Dobrze układa nam się również współpraca z sąsiadami, strażakami. Wiejska świetlica, w której działa Koło Gospodyń Wiejskich, mieści się w budynku, w którym jest również remiza miejscowej OSP. Z dobrym skutkiem współpracujemy, nie tylko przy okazji organizowania różnego rodzaju imprez.
Komentarze opinie