Reklama

Nietoperz nie poczytał...

Szydłowieckich strażaków zaalarmował - nietoperz. Wbrew powszechnym twierdzeniom o wielce pozytywnych skutkach czytelniczego nałogu, przekonał się że niekoniecznie zawsze tak być musi...

A właściwie, to nie on sam - niedospany nietoperz strażaków zaalarmował, ale pracownica biblioteki, która na niego - doniosła do PSP.

W strażackiej komendzie, to doniesienie potraktowano - profesjonalnie, czyli poważnie i z troską...  Aby nie doszło do jakiegoś panicznego ataku, ze strony obudzonego ze snu skrzydlatego dziwoląga, na miejsce jeszcze niezaszłego zdarzenia, wysłano strażacką ekipę. A jakżeż by inaczej - był to oczywiście zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej!

Ale nie ma przecież żadnego powodu, żeby z tej przyczyny rozpowszechniać jakieś tam niewybredne żarciki...Wprawdzie nie było jeszcze powodu aby kogoś ratować, a tym bardziej gasić, ale zgodnie z ludowo-mądrościowym powiedzeniem, strzeżonego, itd...

Wczoraj około godz. 8 strażacka ekipa zjawiła się więc pod siedzibą Biblioteki Pedagogicznej w Radomiu Filia w Szydłowcu przy ul. Staszica 3.

Okazało się, że nad wejściem do nauczycielskiej książnicy rzeczywiście zagnieździł się nietoperz. Ale zanim ów dziwaczny ssak zdążył się zorientować, już był w strażackiej pułapce... Nielegalnego sublokatora, krótkookresowo pozbawiono wolności i wywieziono, na nieodległe tereny leśne, gdzie strażacy go wypuścili...   

(Max.)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do