- Łatwiej i szybciej będzie można podróżować przez Szydłowiec. Od 27 kwietnia (czwartek) udostępniona zostanie kierowcom nowa jezdnia budowanej drogi ekspresowej S7 w ciągu obwodnicy miasta na długości blisko 4 km - zapowiadał świętokrzyski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Szybciej można podróżować...
- Dotychczas kierowcy jadący drogą krajową nr 7 musieli korzystać z objazdów w Szydłowcu, w związku z pracami przy budowie drogi ekspresowej S7 w ciągu obwodnicy miasta. Dlatego wykonawca robót zapowiedział "przełożenie" ruchu tranzytowego z ulic miasta na nową zachodnią jezdnię drogi ekspresowej, na odcinku od miejsca poprzedzającego nowy węzeł Szydłowiec Centrum (na wysokości stacji BP) do węzła Szydłowiec Południe. Tymczasowo ruch nową jezdnią odbywał się będzie w obu kierunkach, aby wykonawca mógł zakończyć prace na jezdni wschodniej. Przejazd pod drogą ekspresową S7 dla ruchu lokalnego możliwy będzie pod wiaduktem, z dojazdem od ul. Kolejowej. Wyjazd z Szydłowca ul. Kościuszki na drogę nr 7 możliwy będzie w miejscu przełożenia ruchu na nową jezdnię drogi S7 - zapewniała GDDKiA.
Ułatwi podróżowanie tranzytem
- Drogowcy udostępnią kierowcom pierwszy, 4-kilometrowy odcinek trasy ekspresowej S-7 z Radomia do granic województw: mazowieckiego i świętokrzyskiego. Planowana zmiana organizacji ruchu ułatwi podróżowanie tranzytem, a wykonawcy pozwoli na dokończenie robót na odcinku obwodnicy Szydłowca. - podkreślała rzeczniczka. kieleckiego oddziału GDKiA, Małgorzata Pawelec-Buras.
Firma "Dragados" podjęła decyzję o udostępnieniu odcinka trasy dla ruchu tranzytowego, "aby odciążyć szydłowiecką obwodnicę i sfinalizować inne niezbędne, drogowe roboty". Kolejne odcinki i tzw. węzły nowej "ekspresówki" włączane będą w maju i w pierwszej dekadzie czerwca. Według zapowiedzi rzeczniczki kieleckiego oddziału GDDKiA sfinalizowanie całego odcinka 22-kilometrowej trasy S-7 przewidziane jest do końca czerwcu br.
Utrudnienia dla niektórych kierowców...
Niestety, włączenie do ruchu kawałka "ekspresówki" spowodowało - sporą dezorganizację... Kierowcy psioczyli m.in. na "niezbyt jednoznaczne oznakowanie"...
Nie tylko pierwszego dnia, włączenie do tranzytowego ruchu 4-kilometrowego odcinka spowodowało dość uciążliwe utrudnienia. Zwłaszcza przy wjazdach na "ekspresówkę", gdzie powstawały dość długie "korki". Przede wszystkim dlatego, że część kierowców była "dość mocno zdezorientowana" zmianą w organizacji drogowego ruchu. Zapewnienia drogowców, że wraz z szydłowiecką policją sukcesywnie "będą usuwać wszelkie niedogodności" okazały się deklaracjami - trochę na wyrost...
- Mamy nadzieję, że kierowcy w miarę szybko "oswoją" się z tą zmianą organizacji ruchu. Najważniejsze jednak jest to, że na trasie Warszawa-Kraków ruch tranzytowy nie będzie już kolidował z lokalnym w Szydłowcu. I to chyba dobra wiadomość dla mieszkańców tego miasta - podkreśla przedstawiciel firmy `Dragados" Michał Legień, kierownik budowy drogi S-7.
Komentarze opinie