- Od trzech tygodni nie możemy dojechać z dziećmi do lekarza do Chlewisk. Nie można też dostać się do Szydłowca, bo firma "Globus" zawiesiła kursowanie swoich busów na tej trasie. Na nasze interwencje nikt z firmy nie odpowiada - uskarżają się mieszkańcy Borek, którzy w tej sprawie interweniowali w naszej redakcji.
W rozwiązanie tego problemu włączył się również wójt gminy Chlewiska. - Kilkakrotnie w tej sprawie rozmawiałem z prezesem firmy "Globus", który akurat przebywał za granicą, na Ukrainie. Poinformował mnie, że z powodu braku kierowców i ze względów ekonomicznych zrezygnował z kursu na trasie Skarżysko-Borki (przez Szydłowiec i Chlewiska). Stwierdził, że ze względu na zbyt małą ilość pasażerów nie opłaca mu się obsługiwanie tej linii - poinformował wójt Waldemar Sowiński.
- Ponieważ "Globus" ostatecznie postanowił się wycofać z obsługiwania trasy do wsi Borki, rozmawiałem z właścicielem firmy "Filipek" z Budek I. Pan Dariusz Filipek ma przejąć tę trasę. Ale to wymaga jeszcze trochę czasu, bo musi załatwić odpowiednie formalności w Urzędzie Marszałkowskim - wyjaśnił wójt Waldemar Sowiński.
Firma "Filipek" deklaruje "przejęcie" linii do Borek. Ale jej utrzymanie zależeć będzie od faktycznej opłacalności tej busowej trasy, czyli od tego czy będzie z niej korzystać wystarczająco dużo pasażerów...
W sobotę (17 czerwca) w świetlicy wiejskiej w Hucie ma się odbyć spotkanie z mieszkańcami w tej komunikacyjnej sprawie.
Komentarze opinie