Z jego wyjaśnień wynikało, że zatrudniony przez niego kierowca wyjechał samochodem ciężarowym z wartościowym ładunkiem (były to transformatory) i wszelki słuch po nim zaginął...
- Interweniujący mężczyzna powiadomił KPP, że jego kierowca nie dojechał pod wskazany adres i w żaden sposób nie może się z nim skontaktować. Wszczęliśmy działania wyjaśniające w tej sprawie. We współpracy z funkcjonariuszami policji z innych rejonów kraju 19 stycznia br. ustalono, że poszukiwany pojazd stoi w Chojnicach na parkingu. Okazało się, że jego kierowca miał silny ból zęba i po zażyciu środków przeciwbólowych zasnął. Dlatego nie odbierał telefonów od szefa firmy, w której pracuje - wyjaśnił Dariusz Kalita, naczelnik Wydziału Prewencji w szydłowieckiej Komendzie Powiatowej Policji.