Karatecy z szydłowieckiego klubu MUSHIN gościli w Areszcie Śledczym w Radomiu. Wśród tamtejszych osadzonych promują wychowawcze i zdrowotne zalety sportu.
W tym dość nietypowym miejscu odbyło się pierwsze spotkanie w ramach programu " Karate jako droga do samorozwoju fizycznego i psychicznego - promowanie wychowawczych i zdrowotnych zalet karate wśród osadzonych ". Jest to efekt umowy zawartej pomiędzy Stowarzyszeniem MUSHIN a Aresztem Śledczym w Radomiu.
- Jest to program resocjalizacji, sprzyjający przygotowaniu do readaptacji społecznej z zakresu kultury fizycznej i promocji zdrowia, skierowany do skazanych przebywających w tym areszcie. Celem pierwszego spotkania było zapoznanie osadzonych z historią i ideologią karate, przybliżenie sylwetki Masutatsu Oyamy - założyciela stylu Karate Kyokushin, Shihan Kanji Midoriego szefa WKO Shinkyokushinkai oraz działalności Szydłowieckiego Klubu Karate Kyokushin MUSHIN. Trenerzy i prezes SKKK MUSHIN dzieląc się swoją pasją opowiadali o swoich uczniach, o tym w jaki sposób trenują, o ich sukcesach i o tym iż każdy może mieć pasję i może się w niej realizować. Zwrócono także uwagę na to, iż karate to sztuka. To coś więcej niż sport. To kształtowanie cech charakteru i umysłu poprzez codzienny trening, w oparciu o zasady moralne - poinformowali TYGODNIK przedstawiciele szydłowieckiego klubu MUSHIN.
Podczas kolejnego, planowanego spotkania osadzeni uczestniczyć będą w treningu, wspólnie z zaproszonymi zawodnikami z szydłowieckiego klubu.