Nowe uregulowania wprowadzają zmiany zarówno w przepisach karnych, jak równieżw przepisach o ruchu drogowym. Zdaniem ich inicjatorów, zaostrzone przepisy mają być "batem" na pijanych kierowców oraz przekraczających dopuszczalną prędkość i tych, którzy kierują pojazdami bez wymaganych uprawnień.
Policjanci polują?
O tym, że policja bardzo chętnie korzysta z nowych przepisów, najlepiej świadczą statystyki. Tylko w pierwszym tygodniu obowiązywania zaostrzonych sankcji "mundurowi" odebrali prawa jazdy 454 kierowcom. Jak szacuje dziennik.pl. nowe przepisy, na podstawie których za przekroczenie prędkości można stracić prawo jazdy, w ciągu 12 miesięcy obowiązywania mogą pozbawić dokumentu blisko 100 tys. osób!!! A to dlatego, że na kierowców "poluje" bowiem nie tylko policja, ale także fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego oraz strażników miejskich...
Nieliczne przypadki
W odróżnieniu od krajowych tendencji, u nas "nie odnotowano" znaczących oznak tego policyjnego polowania. Tak przynajmniej wynika z oficjalnych statystyk. Być może miejscowi kierowcy faktycznie "przerazili się" zaostrzonymi sankcjami i prędkości nie przekraczają?...
- Od 18 maja na terenie naszego powiatu prawa jazdy zatrzymano tylko trzem kierowcom. Jedynie dwóch z nich przekroczyło podczas prowadzenia pojazdu dozwoloną przepisami prędkość - poinformował TYGODNIK Marek Gawin, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego z szydłowieckiej Komendy Powiatowej Policji.
Krytycy wskazują...
Obecnie w przypadku "rażącego przekroczenia prędkości dopuszczalnej w obszarze zabudowanym (powyżej 50 km/h)", zatrzymany przez policję kierowca traci prawo jazdy na 3 miesiące. Te bardzo zaostrzone sankcje krytykowane są m.in. z tego powodu, że zatrzymanie prawa następuje "na drodze" administracyjnej a nie sądowej.
Racje zwolenników tego dyskusyjnego nie tylko prawnie rozwiązania, dodatkowo wzmacniają ujawnione ostatnio przypadki, potwierdzające dość jednoznacznie, iż policyjne pomiary prędkości wykonywane przez funkcjonariuszy "ścigających" kierowców, często wskazują prędkość radiowozu, a nie "namierzanego" samochodu. Jeśli radiowóz znajduje się zbyt daleko od kontrolowanego samochodu, różnice w tym mobilnym radarowym pomiarze sięgają od 10 do 50 km/h...