Reklama

"Morsowanie" jest terapią?...

Patrząc za okno większość z nas nie jest zadowolona. Słońca nie widać, pochmurno, deszczowo, zimno. Na samą myśl o zimowej kąpieli – chyba, że w grę wchodziłaby wanna, prysznic albo basen – odczuwa gęsią skórkę.

Są jednak tacy, którzy z utęsknieniem oczekują śniegu i mrozu. Dla których kąpiel zimą oczywiście na powietrzu – to żaden problem. W tym gronie są członkowie powstałego w grudniu 2015 r. "Klubu Nurt Mostki – Marsjanie" z Mostek koło Suchedniowa, którzy na zaproszenie swojego kolegi jedynego "morsa" z naszego terenu Andrzeja Pająka z Gąsaw Rządowych skorzystali z okazji, aby w poprzednią niedzielę zanurzyć się w zimnej wodzie w Jastrzębiu. Kąpieli w temperaturze 3-4ºC, która trwała 10 minut zażywało 17 osób - zdaniem morsów należała do przyjemności a w przełamaniu pierwszych lodów pomagały emocje i towarzystwo.

Korzyści z zimowych kąpieli jest wiele: zahartowanie ciała, zwiększenie odporności organizmu na choroby zimowe, poprawa wydolności układu sercowo-naczyniowego, lepsze ukrwienie skóry. "Morsowanie" jest wspaniałą terapią na depresje oraz problemy emocjonalne. Ponoć przedłuża także życie. Trzeba być jednak ogólnie zdrowym.
Reklama

Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do