Budowa drogi krajowej S7 na odcinku: koniec obwodnicy Radomia do granicy województwa mazowieckiego to jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza inwestycja, jaka realizowana jest na terenie powiatu szydłowieckiego.
- Oczywiście uczestniczymy cyklicznie w rozmowach na temat budowy tego odcinka, ale kluczowe znaczenie i najwięcej do powiedzenia mają Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jako inwestor czy firma Dragados jako wykonawca inwestycji – mówi w rozmowie z TYGODNIK-iem Włodzimierz Górlicki, starosta powiatu szydłowieckiego. - Najbardziej zależy nam oczywiście na względach bezpieczeństwa. Były i takie sytuacje, w których jako powiat musieliśmy interweniować. Ważną kwestią, która stała się przedmiotem naszych rozmów jest wprowadzenie nowych rozwiązań na skrzyżowaniach, które są – nazwijmy to – organizowane prowizorycznie – dodaje Górlicki.
Jak twierdzi nasz rozmówca, harmonogram prac realizowany jest systematycznie i w tempie. - Z informacji jakie posiadamy wynika, iż nie ma zagrożeń, które miałaby mieć wpływ na przesunięcie terminów realizacji inwestycji. Na dziś wiele wskazuje na to, że droga zostanie oddana do użytku w terminie. Inwestor, a także wykonawca dają sobie radę z tym, co zaplanowali – powiedział starosta. Władze powiatu – o czym przyznaje Górlicki – ryzyko kolizji czy wypadków chcą zminimalizować do zera. - To trudny temat, bo wiadomo z czym wiążą się budowy. Przykre w skutkach zdarzenia również mają miejsce. Musimy zdawać sobie z tego sprawę, dostosowując się do tego. Minimalizowanie ryzyka wiąże się z ograniczeniami ruchu oraz wszelkimi utrudnieniami – dodaje.
Kilka dni temu, starosta Górlicki uczestniczył w spotkaniu, na którym poruszono temat ul. Jastrzębskiej w Szydłowcu. - Nie bez kozery staje się pytanie, co z ulicą, kiedy uda się realizować ostatnie fazy inwestycji. Problem dotyczy również uruchomienia wiaduktu, tak by wszystko przebiegało z literą prawa. Inwestor nie ma możliwości wprowadzenia ruchu na obiekt, który nie jest odebrany. To kwestia odpowiedzialności. Teren budowy, który przejął inwestor jest miejscem, gdzie nie może odbywać się nic poza budową. Do czasu odbiorów – twierdzi Górlicki.
Gospodarcza żyła
I mówi: - Gdyby wiadukt na ul. Jastrzębskiej oddać do użytkowania, jestem przekonany, że ruch byłby udrożniony. Ten temat interesuje nas bardzo. Prowadzimy rozmowy zmierzające w tym kierunku. Sporo osób w tej sprawie u nas interweniuje. Do tej pory z wykonawcą nie mieliśmy problemów. Na każdy, nawet nasz najdrobniejszy sygnał odpowiedź była natychmiastowa. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. To w interesie inwestora jest to by bezpieczeństwo było na pierwszym planie.
Na ile scenariusz o którym wspomina starosta Górlicki jest realny? - Sygnały w tej sprawie mam. Ważne znaczenie ma organizacja ruchu, szczególnie w okresie gdzie w grę wchodzić będzie obszar skrzyżowań. Jesteśmy przed spotkaniem na którym te kwestie zostaną poruszone – wyjaśnia rozmówca TS. - Na tak postawione pytanie trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie. Z własnego doświadczenia wiem, że trudno jest na teren budowy wpuścić ruch publiczny. I na obiekt, który nie ma odbiorów. Z pewnością, poinformujemy opinię publiczną o dalszych krokach poczynionych przez inwestora i wykonawcę. Zdajemy sobie sprawę, jak jest to istotne dla kierowców – dodaje.
Władze powiatu szydłowieckiego wiedzą, jak wielkie znaczenie ma połączenie obwodnicy Radomia z granicami województwa mazowieckiego. - Droga ma nie tylko wielkie znaczenie dla samego Szydłowca czy naszego powiatu, ale przede wszystkim dla miast w ich pobliżu. Transport drogowy i kolejowy to dwa ważne wyzwania. Mają decydujące znaczenie o rozwoju tego regionu, wspólnoty. Fakt, że do Warszawy z Szydłowca będzie można dojechać szybko sprawi, iż otworzą się nowe możliwości przed mieszkańcami. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na Kielce. Mimo, że są bardziej odległe od Szydłowca, szybciej do nich dojeżdżamy. Wkrótce podobnie stanie się z Radomiem. W momencie kiedy trasa Warszawa – Kraków zostanie oddana do użytku poczujemy ulgę. Dotyczy do zwłaszcza osób, które swoje zawodowe ambicje realizują poza Szydłowcem – opowiada starosta Górlicki.
Mówią dla TYGODNIK-a
MAREK RUSZCZYK, DYREKTOR ZARZĄDU DRÓG POWIATOWYCH W SZYDŁOWCU: - Informacje jakie do na docierają są pozytywne. W pracach inwestycyjnych nie ma mowy o opóźnieniach. Przynajmniej mamy takie zapewnienie od inwestora – Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Praktycznie co tydzień odbywają się tzw. spotkania robocze. Wiele wskazuje na to, iż prace na tym odcinku zakończą się w maju 2017 r. czy ten termin zostanie dotrzymany? Wszyscy trzymamy kciuki. Z naszej strony opiniujemy zmiany w organizacji ruchu na czas budowy. Monitujemy go i w momencie kiedy zajdzie takowa potrzeba, reagujemy. Zima w ubiegłym i w tym roku nie była sroga. Warunki atmosferyczne pozwoliły na wykonywanie pewnych prac. Ich postęp jest widoczny. Największy problem może pojawić się w momencie, kiedy trzeba będzie wyłączyć z ruchu ul. Jastrzębską. Do Szydłowca zostaną dwa wjazdy: ul. Kolejową i od strony Radomia. Może się to wiązać z kumulacją ruchu. Będziemy szukać alternatywnych rozwiązań.
MACIEJ STEFAŃSKI, GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH I AUTOSTRAD, ODDZIAŁ WARSZAWA, REJON W RADOMIU: - Prace jakie wykonujemy przebiegają zgodnie z założonym wcześniej planem i harmonogramem. Nie mamy opóźnień. 4 maja 2017 r. to jak najbardziej realna data oddania do użytku trasy. Mamy oczywiście nadzieję, że wszystko potoczy się zgodnie z założeniami. W najbliższych tygodniach można spodziewać się utrudnień, zwłaszcza jeśli chodzi o ul. Jastrzębską i Kolejową.
Czy wiesz, że...
Budowa 22-kilometrowego odcinka kosztować będzie około 682 milionów złotych. W przyszłości z powstającym dziś szydłowieckim odcinkiem S-7 ma być połączony węzeł północny w Skarżysku.
Komentarze opinie