Reklama

Miejsce w pierwszej piątce będzie sukcesem

TYGODNIK: W klubie z Szydłowca z powodzeniem występujesz już od kilku sezonów. Czujesz się liderem bloku defensywnego?

N. DROŻDŻAŁ, OBROŃCA SZYDŁOWIANKI SZYDŁOWIEC: - Z grą w obronie nie mamy większych problemów. Czy liderem? Nie określałbym tego takim mianem. Każdy z zawodników, któremu trener daje szanse gry, stara się ją wykorzystać. Mnie kiedyś ktoś zaufał i postawił na mnie. Mam nadzieję, że wspomnianych liderów będzie więcej. Wiele zależy od tego jak rozpoczniemy rundę jesienną. Wiosną nie było z tym najlepiej. Z pewnością my jako zawodnicy, a także sztab szkoleniowy oraz zarząd Szydłowianki mieliśmy większe oczekiwania. Wierzę w to, że po pierwszej odsłonie rozgrywek będziemy plasować się w pierwszej piątce tabeli. Choć z drugiej strony mamy świadomość, iż nie będzie łatwo.

Patrząc na waszą kadrę, można powiedzieć, iż zmiany były jedynie kosmetyczne. Na finiszu okresu przygotowawczego dołączył Ukrainiec, który będzie zapewne występował na lewej stronie obrony.

- Rewolucji kadrowej nie było. Trzon zespołu udało się zachować. Nikt z kluczowych graczy nie opuścił szeregów Szydłowianki. To powinno być jednym z naszych atutów. W praktycznie jednym i tym samy składzie jesteśmy ze sobą od kilku lat. Liczymy oczywiście na to, iż nowy nabytek wkomponuje się w drużynę. Czasu ma niewiele. Musi być dobrze. W tym roku Szydłowinaka obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia. Oprócz sukcesów organizacyjnych byłoby miło, gdyby udało się pójść za ciosem i postarać się wykorzystać wszystko to, co najlepsze. Jesteśmy młodą i ambitną drużyną, która ma swoje nadzieje.

Sezon 2016/17 będzie trudniejszy niż poprzedni?

- Z pewnością tak. Zwłaszcza jeśli spojrzy się na to jakie zespoły pożegnały się z III ligą. Faworytów jest kilku. Moim zdaniem największy apetyt na powrót do III ligi ma radomska Broń. Silna powinna być także Victoria Sulejówek czy Pilica Białobrzegi. Ekip, które bić się będą o awans do III ligi jest sporo. Nie sposób wymieniać wszystkich. Do tego grona dołączy zapewne ekipa z Konstancina. Dla kibiców to super sprawa, że rywalizacja o miano najlepszych nie ograniczy się tylko i wyłącznie do 2 drużyn. My w każdym meczu postaramy się zrobić swoje. Będziemy walczyć o pełną pulę. To zadanie numer 1. Jeśli uda się ugrać na tyle dużo punktów, że pozwoli nam to uplasować się w pierwszej piątce, dla Szydłowianki będzie to spory sukces.

Pokonywanie dużych odległości nie męczy?

- Wiadomo, iż województwo mazowieckie to spory obszar. Każdy musi się jednak liczyć z tym, iż warunki są jednakowe. Inne kluby także muszą przyjechać do Szydłowca. Na mecze nie jedzie się jednak po to by przegrywać. Poziom rozgrywek IV ligi mazowieckiej jest wyższy niż niedawnej III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Dla nas to próba sił, swoisty papierek lakmusowy. Z drugiej strony to także okno wystawowe, możliwość zaprezentowania się z dobrej strony i trafienia do lepszego klubu. To świetna forma promocji. Zresztą nie tylko w spotkaniach przed własną publicznością, ale także w pojedynkach wyjazdowych.



Czy wiesz, że...
Norbert Drożdżał przygodę z futbolem rozpoczynał w Juvencie Starachowice. Ma za sobą występy m.in. w Kamiennej Brody i Granacie Skarżysko-Kam. 24 października skończy 28 lat. Do klubu z Szydłowca trafił przed rozpoczęciem sezonu 2011/12.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do