Miało być łatwo, lekko i przyjemnie. I było. Szydłowianka Szydłowiec (IV liga mazowiecka w meczu 4. kolejki okazała się lepsza od spadkowicza z III ligi Startu Otwock, odnosząc pewną wygraną 6:0. Łupem bramkowym podzielili się Ukrainiec Oskar Menzhega, Błażej Miller, Norbert Drożdżał, Damian Szyszka, a także Tomasz Zagórski. Podopieczni trenera Andrzeja Koniarczyka sukcesywnie zmniejszają stratę do lidera tabeli.
Szydłowiecki charakter ponownie dał o sobie znać. Sobotnia konfrontacja powinna rozpocząć się o godz. 13, ale kibice, którzy pojawili się na stadionie w Otwocku na pierwszy gwizdek arbitra musieli czekać ok. 20 minut. Wszystko przez problemy z busem i spóźnienie drużyny Andrzeja Koniarczyka. Nawet ten fakt nie wybił Szydłowianki z rytmu. To ekipa z ul. Targowej była faworytem starcia i – jak widać po rezultacie meczu nie zawiodła swoich sympatyków. Pewne, trzy punkty pojechały do miasteczka na Mazowszu.
- Cieszy nie tylko zdobycz punktowa, ale przede wszystkim świetna skuteczność naszego zespołu – chwalił podopiecznych trener Koniarczyk. Biało-niebiescy właściwie od początku do końca kontrolowali to co działo się na murawie. Ostre strzelenie w pierwszym kwadransie rozpoczął pozyskany w letnim okienku transferowym Ukrainiec Oskar Menzhega. Kolejne trafienia były tylko kwestią czasu. - Zwycięstwo odniesione w takim stylu było nam potrzebne – podkreślił szkoleniowiec Szydłowianki, która po 4. kolejkach plasuje się na 6. miejscu w tabeli. Na koncie ma 2 wygrane, remis i porażkę. Strzeliła 13, straciła 5 goli. Jak długo mazowieckiemu IV-ligowcowi uda się utrzymać tak wysoką skuteczność?
- Mam nadzieję, że jak najdłużej – twierdzi trener Koniarczyk, który z konieczności musiał dokonać kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Ci, którzy pojawili się na murawie od początku, nie zawiedli. - Sport uczy pokory. Żadnego z przeciwników nie można lekceważyć, ale nie zmienia to faktu iż z roli faworyta wywiązaliśmy się bardzo dobrze. Oby w następnych spotkaniach było podobnie – zaznaczył opiekun gości, którzy do lidera tabeli – Energii Kozienice tracą 5 punktów. Druga, z dorobkiem 10 "oczek" jest radomska Broń. Okazałym zwycięstwem Szydłowianka rozbudziła apetyty wśród kibiców. Już dziś (24 sierpnia, środa) team Andrzeja Koniarczyka podejmować będzie przed własną publicznością MKS Piaseczno.
Pojedynek zapowiada się arcyciekawie. Drużyna z Piaseczna w minionych dniach dokonała dwóch wzmocnień. Jednym z pozyskanych graczy jest Kamil Matulka, były piłkarz Korony Kielce. - Postaramy się sprawić kolejny, miły prezent naszym kibicom – zapewnia szkoleniowiec Szydłowianki.
Komentarze opinie