Reklama

Spowodował wypadek, ale poddawać się nie zamierza

Młody mieszkaniec gminy Kowala, w powiecie radomskim, który kilka dni temu – jak wynika z ustaleń śledczych – był sprawcą wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nie zamierza sprzedać tanio skóry. Do Sądu Rejonowego w Szydłowcu wpłynęło zażalenie na jego aresztowanie. Czy młody kierowca mercedesa najbliższe trzy miesiące nadal spędzać będzie za kratami?


– W minionym tygodniu Sąd Rejonowy wystąpił do nas o przekazanie akt sprawy – powiedział Cezary Molenda, kierownik ośrodka zamiejscowego prokuratury w Szydłowcu. Miejscowi śledczy od kilku dni prowadzą postępowanie w sprawie tragedii, jaka rozegrała się na jednej z ulic w Wierzbicy. Doszło tam do wypadku z udziałem mazdy i mercedesa. Autem japońskiej produkcji podróżowali mieszkańcy Starachowic. Dwoje z nich zginęli na miejscu. Trzecia z poszkodowanych osób trafiła do szpitala, gdzie zmarła.

Kierowca samochodu uciekł z miejsca zdarzenia. Był poszukiwany przez policję. Po trzech dniach na terenie Szydłowca zatrzymali go stróże prawa. Mężczyzna – jak wynika z nieoficjalnych informacji – chciał oddać się w ręce organów ścigania. Potwierdził to prok. Molenda. - To 19-letni mieszkaniec miejscowości Kowala, w powiecie radomskim. Wstępne czynności zostały z nim wykonane w dniu zatrzymania - stwierdził.

Prokuratorzy nie mieli wątpliwości. 19-latek usłyszał poważny zarzut. - Jest osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa z art. 177 par. 2 Kodeksu Karnego w zw. z art. 178 par. 1 KK, czyli spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia – dodaje nasz rozmówca. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratora i aresztował podejrzanego na trzy miesiące.

- Z ustaleń śledczych wynika, iż podejrzany kierując mercedesem nie dostosował prędkości i techniki jazdy do panujących warunków drogowych w wyniku czego najechał na tył poprzedzającej go mazdy. Doprowadził tym do zmiany toru jazdy mazdy i uderzenia na poboczu w ogrodzenia i bramy dwóch posesji - uzupełnia prok. Molenda. Osadzony w areszcie 19-latek nie daje jednak za wygraną. 23 sierpnia wpłynęło zażalenie na zastosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy. Akta sprawy zostały już przesłane do Sądu Okręgowego w Radomiu, który rozpatrzy zażalenie. Stanie się to niezwłocznie po otrzymaniu dokumentów.

W międzyczasie pojawiły się kolejne, wstrząsające fakty. Okazuje się, że mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdami. Jego prawo jazdy cofnął starosta radomski w czerwcu br. 19-latek przekroczył limit 20 punktów karnych w okresie jednego roku od wydania po raz pierwszy uprawnień. Z ustaleń przedstawicieli organów ścigania wynika, iż wcześniej starosta na trzy miesiące zatrzymał jego prawo jazdy. Powód? Dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym.



Czy wiesz, że...
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie 19-latka argumentując, że istnieje ze strony podejrzanego obawa utrudniania postępowania karnego zwłaszcza, że przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do