Prawda o dopalaczach i procederze związanym z wprowadzeniem ich do obrotu ma swoją wymowę. W ostatnich tygodniach, głośny stał się przypadek jednego z młodych mieszkańców powiatu starachowickiego (województwo świętokrzyskie), który po zażyciu środków odurzających, sam naraził się na utratę życia i zdrowia. Na portalu społecznościowym, popularny stał się film, nagrany przez mieszkańca Starachowic. Młody człowiek, ociera się o chodnik, a także schody znajdujące się przy sklepie. Przetacza się po jezdni. Dopiero interwencja przechodniów, którzy dzwonią na pogotowie przynosi efekt.
M.in. za sprawą krążącego w sieci nagrania, o tzw. dopalaczach ponownie stało się głośno. Wielu mieszkańców do dziś zadaje sobie pytanie, czy ta historia może się powtórzyć. W Szydłowcu, punktów gdzie można je kupić na szczęście na razie nie ma. Instytucją, która czuwa nad tym jest Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. - Na razie nie mamy sygnałów, które mogłyby świadczyć o uruchomieniu nowych punktów z dopalaczami – powiedziała Elżbieta Pawlak, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Szydłowcu, która pełni jednocześnie funkcję dyrektora szydłowieckiego Sanepidu. To, że na terenie powiatu szydłowieckiego miejsc z dopalaczami nie ma, nie oznacza, że problem nie istnieje.
W 2010 roku, w ramach ogólnopolskiej akcji, na terenie Szydłowca zamknięto dwa punkty, prowadzące takową działalność. - Towar został zarekwirowany - informuje dyrektor Pawlak. W skali całego kraju liczba zatruć szybko się zmniejszyła. Ale na krótko, bo producenci i sprzedawcy nie dali za wygraną. Dopalacze wróciły, i to ze zdwojoną siłą. Jest ich coraz więcej i mają coraz silniejsze działanie (ciągle pojawiają się w Polsce nowe substancje psychoaktywne).
W Szydłowcu sklepy nie powstały do dziś, ale młodzież znalazła inny sposób na nabycie ich. Np. drogą internetową. Do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej dotarły niepokojące informacje. Wynika z nich, iż młodzi ludzie używali wspomnianych środków odurzających. W jaki sposób je nabyli? Nie trudno domyśleć się. Mogli to zrobić np. w Radomiu, gdzie punkty z dopalaczami funkcjonują. - Z naszej strony czynimy starania, by zapobiegać takim zjawiskom – podkreśla dyrektor Pawlak. I dodaje, że Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna z mieszkańcami powiatu szydłowieckiego przeprowadzała wywiady na ten temat.
- Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny nie prowadzi postępowania w sprawie wprowadzania do obrotu tych środków. Według naszej wiedzy na terenie powiatu szydłowieckiego nie funkcjonują stałe punkty sprzedaży dopalaczy. W ciągu ostatnich lat zgłoszono nam 2 przypadki osób, które zatruły się dopalaczami. Są to osoby zamieszkałe w powiecie. W wywiadzie epidemiologicznym osoby podały sposób nabycia środków, po zażyciu których znalazły się w szpitalu: w jednym przypadku osoba została poczęstowana przed kinem w Radomiu, w drugim zostały zakupione w sklepie - twierdzi szefowa Sanepidu.
- Postępowanie w ramach swoich kompetencji i uprawnień prowadziła Komenda Powiatowa Policji – uzupełnia dyrektor Pawlak.
W walce z dopalaczami Powiatowa Stacja nie jest odosobniona. Szydłowieccy policjanci na szeroką skalę prowadzili kampanię informacyjną na ten temat. Mówi sierż. Marlena Skórkiewicz, oficer prasowy KPP: - Nasze działania skierowane były przede wszystkim do ludzi młodych. Odbyliśmy szereg spotkań w placówkach oświatowych na terenie powiatu szydłowieckiego. Mamy nadzieję, iż odniosły one skutek w postaci unikania kontaktu ze środkami odurzającymi.
Stróże prawa apelują by zachować zdrowy rozsądek. - W szczególności tyczy się to ludzi, którzy narażeni są na pokusy i dilerów. Nie warto ufać takim osobom - dodaje sierż. Skórkiewicz.
Co robić, gdy podejrzewamy, że ktoś bierze narkotyki?
Problem nie rozwiąże się sam – potrzebne działanie, a także wiedza na temat substancji psychoaktywnych. Ważne znaczenia ma zasada ograniczonego zaufania i zainteresowanie. Szydłowiecki Sanepid radzi by korzystać ze wsparcia, pomocy specjalistów od uzależnień, nie wstydzić się, nie ukrywać problemu. - Uzależnienie przychodzi podstępnie. Ostatnią osobą, która je dostrzega jest sam uzależniony - informuje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Komentarze opinie