Telefon do babci lub dziadka z prośba o pilne pożyczenie pieniędzy, okazja życia nabycie produktu po okazyjnie niskich cenach czy też wizyty osób podających się za "urzędników", to typowe schematy postępowania różnego rodzaju oszustów. Pomimo wielu apeli i akcji informacyjnych wiele osób w taki właśnie sposób traci pieniądze, często będące oszczędnościami życia. Oszuści na swoje ofiary z reguły wybierają osoby starsze, samotnie mieszkające. Fałszywi krewni wykorzystują w ten sposób ludzką dobroć.
- Sposób działania praktycznie zawsze jest ten sam – dzwonią z prośbą o pieniądze podając się za osobę najbliższą będącą w pilnej potrzebie. Następnie po odbiór gotówki lub innych cennych przedmiotów wysyłają znajomego i ślad po nich zanika. Czasami oszuści podszywają się pod pracownika zakładu energetycznego, hydraulika, urzędnika czy inną osobę. Po wejściu do mieszkania wykorzystują nieuwagę domowników i podstępnie ich okradają – informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Szydłowieccy stróże prawa tylko w ciągu kilku tygodni, związanej z wakacyjną przerwą zostali powiadomieni o dwóch przypadkach, w których przestępcy – na szczęście dla potencjalnych ofiar – nie mieli tyle szczęścia. Osoby, do których dzwoniono szybko zorientowały się, iż może chodzić o próbę oszustwa i co naturalne, powiadomiły o tym policję.
- Taka postawa mieszkańców jest godna naśladowania. Zawsze w takich przypadkach, gdy nie mamy pewności czy do naszych drzwi zapuka oszust, najlepiej jest zadzwonić do najbliższej jednostki policji – zauważa sierż. Ma1rlena Skórkiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu. W obu historiach, śledczym, jak na razie nie udało się namierzyć sprawców bądź sprawcy. Nie oznacza to jednak iż mogą spać spokojnie. Ustalenie tożsamości fałszywych wnuczków może być tylko kwestią czasu.
- Nasi funkcjonariusze pracują cały czas nad tą sprawą. Czynności nie zakończyły się – dodaje sierż. Skórkiewicz. Na jakich kwotach zależało przestępcom? - Nie chcemy zdradzać szczegółów sprawy. Najważniejsze w tym przypadku jest dobro prowadzonego postępowania – podkreśla oficer prasowy KPP Szydłowiec. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż w grę wchodzą kwoty ok. 20-30 tys. zł.
Stróże prawa nadal przypominają
Pamiętajmy, że przez telefon nie widzimy, z kim rozmawiamy i nie mamy pewności, że to faktycznie jest ktoś z naszej rodziny. Apelujemy, aby w takich sytuacjach: bądź nad wyraz wyczulony i ostrożny, unikaj wymawiania imion członków rodziny, gdyż często w taki sposób oszuści uzyskują dane za kogo mogą się podszyć, nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz, potwierdzaj prośbę o pomoc oddzwaniając do osoby najbliższej, na znany ci numer telefonu lub zrób to osobiście, nie przechowuj dużej sumy pieniędzy w domu, lepiej zabezpiecz je w banku. Taka informacja może przyczynić się do tego, że oszust wycofa się ze swoich zamiarów, gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się podejrzenie, że mogłeś paść ofiarą oszustwa „na wnuczka” czy podejrzane osoby chcą wejść do mieszkania należy niezwłocznie powiadomić najbliższą jednostkę Policji, dzwoniąc na bezpłatny telefon alarmowy 997 lub 112.
Komentarze opinie