Informacja o tym, że przywileje dla funkcjonariuszy miałyby zostać ograniczone, pojawiła się kilka dni temu. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że policjanci, strażacy czy żołnierze odpoczną dopiero po osiągnięciu pełnego wieku emerytalnego. Jak dowiedziała się gazeta, wypłaty emerytur dla przedstawicieli służb mundurowych będą możliwe dopiero wtedy, gdy osiągną oni powszechny wiek emerytalny. Na razie to wciąż 67 lat, zgodnie z deklaracjami rządu ma on być obniżony (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn). Takie rekomendacje mają się znaleźć w konkluzjach przeglądu emerytalnego prowadzonego przez ZUS i resort pracy.
Dziś policjanci, wojskowi itd. mogą wnioskować o wypłatę emerytury po osiągnięciu wymaganego stażu służby. Minimalny to 15 lat (ma on wzrosnąć do 25 lat pracy i 55. roku życia). Jeśli zmiany proponowane w przeglądzie wejdą w życie, funkcjonariusz, nawet gdyby spełnił kryterium stażowe i odszedł ze służby, musiałby czekać na wypłatę świadczenia do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Do tego czasu, jeżeli nie chciałby służyć dalej, musiałby pracować w innym zawodzie. Wejście w życie proponowanych zmian, jak pisze "DGP", oznacza oszczędności dla budżetu. Łączny koszt wypłat emerytur mundurowych to 15 mld zł rocznie.
Ministerialne dementi
Do doniesień prasy, odniosło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które zdementowało informacje o planowanych zmianach. Podczas ubiegłotygodniowego briefingu prasowego, szef MSWiA Mariusz Błaszczak zdementował informacje podane przez "Dziennik Gazeta Prawna" o zmianach w systemie emerytalnym mundurowych. Według gazety, wypłata emerytur dla przedstawicieli służb mundurowych miałaby być możliwa dopiero wtedy, gdy osiągną oni powszechny wiek emerytalny. Minister podkreślił, że MSWiA nie prowadzi i nie planuje żadnych zmian w systemie emerytalnym służb.
Jak na sprawę zapatrują się najbardziej zainteresowani, a zatem sami stróże prawa. Mówi dla TYGODNIK-a st.asp. Tomasz Stopa, reprezentujący zarząd terenowy Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Komendzie Powiatowej Policji w Szydłowcu: - Na obecnym etapie, dla nas ta sprawa ma jedynie wydźwięk czysto medialny. To medialna pogłoska. A takowymi, jako Związek Zawodowy z pewnością nie będziemy się zajmować. Wiemy, jak podszedł do tematu minister Błaszczak. Nie wiem co było intencją dziennikarzy gazety. Staramy się opierać tylko i wyłącznie na faktach. A te są dla nas jasne i klarowne.
Czy wiesz, że...
Starszy aspirant Tomasz Stopa przed 3 laty został najpopularniejszym dzielnicowym w powiecie szydłowieckim. Organizatorem konkursu była Komenda Powiatowa Policji. Miał na celu przybliżyć dla mieszkańców powiatu wizerunek dzielnicowego jako policjanta pierwszego kontaktu dbającego o bezpieczeństwo mieszkańców swojego rewiru. Głosowanie odbywało się poprzez wypełnienie krótkiej anonimowej ankiety i umieszczenie jej w skrzynce, dostępnej we wszystkich urzędach gmin naszego powiatu oraz na terenie Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta w Szydłowcu. Stopa od ponad 20 lat pracuje w policji. W swoim środowisku cieszy się dużym zaufaniem o czym świadczy liczba oddanych głosów (ponad 45 proc. wszystkich ważnych głosów).
Komentarze opinie