Reklama

Niech dzieci też poczują się obywatelami miasta

TYGODNIK: Skąd pomysł na zorganizowanie osobnych konsultacji dla dzieci?

I. PYTKA-SOBUTA, PRZEDSTAWICIELKA TOWARZYSTWA AKTYWNYCH KULTURALNIE PROJEKTORIAT: - Jako stowarzyszenie działamy w Szydłowcu od pewnego czasu i mamy świadomość tego co się dzieje w mieście. Docierają do nas głosy negatywne. Ludzie narzekają na to, że w Szydłowcu nie dzieje się nic. Społeczeństwo jest jednak takie, że daje im się odpowiednie argumenty, z których mogą skorzystać, wypowiedzieć się. Nie chcą jednak tego robić. Sama zastanawiam się dlaczego? Być może z niewiedzy. Wiemy, iż konsultacje społeczne, jakie przygotował Ratusz nie cieszyły się zbyt wielką popularnością. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że może warto nagłośnić temat. A jednocześnie zależy nam na tym, by możliwość wypowiedzenia się i zabrania głosu miały dzieci. Są przecież jak najbardziej pełnoprawnymi obywatelami Szydłowca.

Pani zdaniem, z czego wynika fakt, iż wspomniane konsultacje społeczne, dotyczące projektu rewitalizacji miasta spotkały się z tak słabym odzewem? Mieszkańców nie interesują sprawy jakie ich otaczają?

- Z naszych obserwacji wynika, iż ludzie bardziej skupieni są na sobie, nie na innych lub na tym co dzieje się dookoła. Coraz rzadziej spotyka się osoby, dość mocno zaangażowane. Ludzie, pod względem udziału w wielu inicjatywach obywatelskich, uaktywniają się w życiu Szydłowca najczęściej kiedy zbliżają się wybory samorządowe lub parlamentarne. Raz na jakiś czas to za stanowczo mało. Instrumentów, by decydować o tym, co dzieje się w życiu publicznym jest więcej niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu.

Z jakimi sygnałami, komentarzami i spostrzeżeniami od mieszkańców spotyka się wasza organizacja?

- Ta wiedza jest dosyć powszechna i znana. Mieszkańcy generalnie narzekają na to, iż w Szydłowcu nie dzieje się nic. W momencie kiedy coś się dzieje, nie są zbyt chętni by uczestniczyć. To nie jest tylko i wyłącznie nasza obserwacja, ale także wielu innych organizacji pozarządowych, funkcjonujących na terenie Szydłowca. Wszyscy to widzą. A przecież nie jest tak trudno włączyć się, działać, etc. Niekiedy do podjęcia fajnych inicjatyw i pomysł wystarczy mały bodziec. Jako przykład, takiej a nie innej postawy może posłużyć kino, o którym mnóstwo osób w Szydłowcu mówi. Z wielu źródeł docierają do nas głosy, że powstanie kina to świetny pomysł. Ludzie tego chcą. Pamiętam jak kino jeszcze do niedawna w Szydłowcu funkcjonowało, ale nie było zbyt wielu chętnych, którzy by je odwiedzali. Takie mamy społeczeństwo.

Co przez konsultacje Towarzystwo Aktywnych Kulturalnie chce uzyskać?

- Podstawa to dotarcie do jak najszerszego grona osób i uświadomienie ich, że ten głos ma także spore znaczenie. Mieszkańców zamierzamy pobudzić do większej niż teraz aktywności. Chcemy im wytrącić argument, że "ja nic nie wiedziałem, dlatego nie uczestniczyłem w konsultacjach". Chcemy zachęcić dzieci do prostej czynności jaką z pewnością lubią: rysowania. Większy nakład pracy tyczyć się będzie rodziców, którzy daną pracę sfotografują i przyślą ją do nas. Miasto rozwija się. Mieszkańcy w tym procesie mogą uczestniczyć. Nie tylko raz na 4 lata, przy okazji wyborów. Mamy nadzieję, iż do akcji włączą się szkoły i placówki oświatowe z terenu gminy. Nie tylko rodzice. To świetny pretekst do poprowadzenia lekcji na temat angażowania się dzieci w życie kraju na szerszą skalę.



Towarzystwo zachęca
Jeśli wiecie gdzie to "coś" miałoby powstać to dajcie znać. Podeślijcie do nas, pisząc wiadomość na fb. Najbardziej odjechane, naszym zdaniem, pomysły wyróżnimy drobiazgiem. Największą jednak nagrodą będzie wpisanie pomysłu do planu rewitalizacji, czego Wam wszystkim życzymy! Na prace czekamy do 26 października.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do