Jak wynika z pisemnego uzasadnienia, które kilka dni temu otrzymało Stowarzyszenie, w toku postępowania nadzorczego prowadzonego z urzędu w stosunku do każdej uchwały Rady Miejskiej w Szydłowcu, nie stwierdzono naruszenia prawa, które pozwalałoby wydać rozstrzygnięcie nadzorcze. Słowem służby wojewody mazowieckiego doszły do wniosku, iż uchwała, jaką radni z Szydłowca przyjęli pod koniec wakacji, jest zgodna z prawem.
W uzasadnieniu czytamy: "w ramach postępowania nadzorczego, wojewoda może badać jedynie prawidłowość postępowania rady gminy odnośnie trybu rozpatrywania skargi i sporządzenia zawiadomienia o sposobie jej załatwienia, a nie oceniać czy organ słusznie bądź niesłusznie uznał skargę za bezzasadną. Aby nie doprowadzić do obejścia przepisów prawa polegających na badaniu merytorycznej poprawności uchwały, wojewoda stwierdził iż nadzór prawny, o którym mowa w ustawie samorządzie gminnym musi mieć zawężony charakter, ograniczający się do kontroli formalno-prawnej. Wkraczanie w uzasadnienia do uchwał, w zakresie poczynionych przez radę ustaleń faktycznych, zgodnie z oczekiwaniem zainteresowanego byłoby działaniem nieuprawnionym".
Antonkiewicz i Rawicki odpowiadają
Decyzja wojewody mazowieckiego dla szydłowieckiego Stowarzyszenia nie jest korzystna. Wojewoda nie uchylił uchwały, uznającej skargę za bezzasadną. - Oczywiście z pokorą taką decyzję przyjmujemy do wiadomości, choć osobliwą wydaje się sytuacja, w której forma jest ważniejsza aniżeli treść – komentują przedstawiciele ES Eko Szydłowiec Katarzyna Antonkiewicz oraz Paweł Rawicki. - Być może z warszawskiej perspektywy takie prowincjonalne sprawy, jak nasze wyglądają zupełnie inaczej i w jakimś ogólnym ujęciu mają zupełnie inny, mniej istotny wymiar. Czy na tym jednak polega obiektywna ocena dwóch przeciwstawnych prawd? - pytają.
Zdaniem organizacji pozarządowej nie do końca tak jest. - Dla nas sprawa jest wciąż ważna i nadal otwarta, bo problem ochrony środowiska i urzędniczego podejścia do problemów mieszkańców i lokalnych społeczności pozostaje nie rozwiązany i w obecnym kształcie wciąż generuje negatywne skutki – twierdzą Rawicki i Antonkiewicz.
Komentarze opinie