To jedna z najstarszych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej na terenie naszego powiatu. Jej początki sięgają okresu międzywojennego, XX wieku... Za pięć lat, OSP w Orońsku obchodzić będzie 100-lecie swego istnienia.
- Zdecydowanie najstarszą jest OSP Szydłowiec, która w przyszłym roku obchodzić będzie 120-lecie. Drugą w tej kolejności jest faktycznie jednostka z Orońska. Obok OSP Majdów, orońska jednostka wraz z OSP Dobrut i Broniów należy, do tych najprężniej działających na naszym terenie i najczęściej wyjeżdżających do pożarów i innych zdarzeń - stwierdził w rozmowie z naszą redakcją Aleksy Sasin, prezes Zarządu Powiatowego OSP.
Ochotnicza, strażacka jednostka w Orońsku istnieje od 1923 roku. Wygląda więc na to, że w tym roku przypada jej 95-lecie. Ale wielkie, strażackie świętowanie odkładane jest na bardziej okrągłą rocznicę - 100-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej, które przypadnie w 2023 roku.
Orońskie strażackie tradycje podtrzymują druhowie ochotnicy, który jest obecnie 65. Wśród nich jest pięć kobiet. Czynni strażacy, to mężczyźni w wieku od 16 do 65 lat. Najstarszym członkiem miejscowej OSP jest 94-letni Aleksander Kaczmarczyk. Komendantem OSP w Orońsku jest Mariusz Stańczyk.
Nieużytki, suche trawy i wypadki
- W porównaniu z dawnymi laty, kiedy nierzadko płonęły domy i gospodarskie zabudowania, obecna pożarowa specyfika jest zupełnie inna - podkreśla Mirosław Białas, prezes OSP Orońsko. I dodaje: - W ostatnich latach, nasi druhowie najczęściej wyjeżdżają do pożarów rolniczych nieużytków i suchych traw, a także drogowych wypadków. Powodem gaśniczych interwencji są również pożary lasów. Wprawdzie te leśne pożary obejmują nieduże powierzchnie, ale w sezonie wiosenno-letnim, zdarzają się dość często.
Ze statystyk z lat ostatnich wynika, że strażacy z orońskiej OSP, nie mogą narzekać na brak ratowniczo-gaśniczych wyjazdów. - Średnio rocznie jest ich od 80 do 120. W ubiegłym roku było ich 121 - poinformował nas prezes Mirosław Białas.
Wyjeżdżali niemalże co trzeci dzień...
Statystyki z roku poprzedniego potwierdzają, że z remizy przy ul. Szkolnej w Orońsku strażackie pojazdy, wyjeżdżały niemalże co trzeci dzień... Do dyspozycji druhów z miejscowej OSP jest dość nowy (z 2013 roku), gaśniczy mercedes, przewożący 2,5 tys. litrów wody i star 200 z mogącym pomieścić 2 tys. litrów wody zbiornikiem. Oprócz tego jednostka dysponuje fordem transitem, wyposażonym w sprzęt do ratownictwa drogowego. Do prowadzenia tych pojazdów jest dwóch kierowców i sześciu przeszkolonych strażaków, którzy w razie potrzeby mogą być ich dublerami.
Potrzebne podpory stabilizacyjne
- Jeśli chodzi o podstawowy sprzęt, niezbędny w akcjach gaśniczo-ratowniczych, to raczej na braki, nie narzekamy. Ale przydałyby się nam podpory stabilizacyjne, potrzebne w przypadku niektórych, drogowych wypadków. Te specjalistyczne urządzenia niezbędne są, gdy uczestniczący w wypadku czy kolizji samochód znajduje się pochylony na poboczu. Staramy się o trzy takie podpory, chcemy pozyskać dofinansowanie na ten sprzęt, w ramach specjalnego programu z funduszy Ministerstwa Sprawiedliwości - wyjaśnił prezes OSP Orońsko.
Przedstawiciele miejscowej OSP podkreślają dobrą współpracę z lokalnymi władzami samorządowymi. Przykładem tego jest finansowe wsparcie na wymianę stolarki w siedzibie OSP. Na to remontowe przedsięwzięcie 15 tys. złotych przekazał Urząd Gminy Orońsko, a 3 tys. pozyskano z szydłowieckiego starostwa. Umożliwi to wymianę starych okien i drzwi na nowe.
Komentarze opinie