Reklama

Szydłowiec. Ilu naszych mieszkańców zaszczepiło się już na Covid-19?

Ci, którzy mieli w planach się zaszczepić już się zaszczepili. Reszta jest nieskora do przyjmowania preparatu przeciwko COVID-19? Czy to prawda? Jak jest w powiecie szydłowieckim?

Na początku było wielkie oczekiwanie, kiedy w końcu ruszą szczepienia. Kiedy już się rozpoczęły wielu pacjentów skarżyło się na odległe terminy lub niedogodną i odległą lokalizację szczepienia. Punkty szczepień otrzymywały po 30 dawek na tydzień, co powodowało, że przyrost osób zaszczepionych na tle innych krajów Europy i świata był bardzo mizerny. Zakładany cel był jeden - uzyskanie odporności populacyjnej, gdyż tylko ona może być kluczem do zażegnania pandemii. Specjaliści nadal ostrzegają, że tylko zaszczepione 80 proc. społeczeństwa gwarantuje ochronę przed czwartą falą zachorowań na jesieni br.

Ale do takiego poziomu jeszcze nam zdecydowanie daleko i wydaje się, że nie ma szans na osiągnięcie takiego wyniku. We wtorek, 6 lipca sprawdzamy aktualne dane. W Polsce wykonano już ponad 30 mln szczepień (17.149.431 - pierwsza dawka, zaszczepieni drugą dawką - 12.999.179). Ponad 14 mln osób (14.004.587 ) w pełni zaszczepionych, co stanowi ok. 36 proc. mieszkańców. Podobnie jest w województwie mazowieckim. Liczba szczepień w województwie ogółem to 4.714.683. Liczba osób w pełni zaszczepionych to 2.017.116. Procentowo w mazowieckim mamy zaszczepionych 37 proc. mieszkańców.

W rozbiciu na powiaty wygląda to jeszcze gorzej. W powiecie szydłowieckim wykonano 14.817 szczepień (w pełni zaszczepionych jest 6.106 osób). Procentowo w pełni zaszczepionych jest ok. 15 proc. mieszkańców, tymczasem w ościennym powiecie skarżyskim 18 proc. zaszczepionych.

Jak pokazują dane z powszechnych punktów szczepień, zdecydowanie chętniej szczepią się osoby starsze, niż młode. Mało kto szczepi dzieci i młodzież poniżej 16 roku życia. Dla nich motywatorem jest najczęściej chęć wyjazdu na zagraniczne wakacje. Dlatego najczęściej szukają szczepionki jednodawkowej (preparat firmy Johnson&Johnson), by się zaszczepić i mieć to "z głowy" - jak mówią. Pomimo szumu medialnego wokół szczepionek, nie ma już ogólnej niechęci przed szczepionką AstraZenca, ale zdecydowanie częściej wybierany jest preparat Pfizer. 

fot. pixabay

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do