
Zdaniem niektórych mieszkańców zasobów Szydłowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie wszystkie nowo narodzone dzieci są zgłaszane przez swoich rodziców jako nowi mieszkańcy spółdzielni, a tym samym nie są wliczani do osób, za które należy robić opłaty za śmieci.
- Dzieci są zgłaszane późno albo wcale. Rodzice biorą na dzieci pieniądze, a nie wywiązują się z obowiązków płacenia. Przecież taki maluch także produkuje śmieci, choćby pieluchy jednorazowe. Ile tego wyrzucane jest do śmieci? Wiem o takich sytuacjach, gdzie w wynajmowanym mieszkaniu jest zgłoszona jedna osoba a mieszka pięć! A śmieci po tych osobach trzeba wywieźć! Ciekawa jestem czy odpowiednie służby zwracają na to uwagę i w jaki sposób jest ta sprawa monitorowana - powiedziała nam w rozmowie telefonicznej Czytelniczka.
Do Szydłowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej skierowaliśmy pytanie naszej Czytelniczki. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy: - Szydłowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa informuje, że w celu prawidłowego ustalania wysokości opłat między innymi za śmieci mieszkańcy budynków spółdzielczych składają pod odpowiedzialnością karną oświadczenia wskazując ilość zamieszkałych w danym lokalu osób. Oświadczenia te są podstawą do ustalania i zgłaszania ilości osób zamieszkałych w zasobach spółdzielni w deklaracji śmieciowej do gminy. Gmina natomiast może weryfikować ilość zgłoszonych osób poprzez swoje odpowiednie służby.
Z danych które jakiś czas temu publikowaliśmy na naszych łamach wynika, że w 2020 r. w Szydłowcu było zameldowanych (nie zamieszkałych) 18.253 mieszkańców. Natomiast w tzw. "systemie śmieciowym" widniało 13.613 osób. Łącznie wyprodukowaliśmy blisko 4 tysiące ton, czyli po ok. 290 kg na mieszkańca.
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie