Reklama

Weronika po operacji serca cieszy się życiem

W tym roku mijają trzy lata od skomplikowanej operacji serca, jaką w 2020 roku przeszła w Stanach Zjednoczonych Weronika Kępas czuje się dobrze. Ale strach o zdrowie stale towarzyszy rodzinie.

Heroiczną walkę o zdrowie 16-letniej dziś Weroniki Kępas stoczyli nie tylko jej rodzice, którzy od początku drżeli o jej kruche życie, ale również lekarze i armia ludzi dobrej woli, którzy zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy na przeprowadzanie kosztownej i skomplikowanej operacji kardiologicznej. Pozytywnym zakończeniem historii dziewczynki żył nie tylko Bieszków Dolny, skąd pochodzi Weronika, ale cała gmina Mirów (pow. szydłowiecki), jak również powiat skarżyski, gdzie prowadzone były liczne akcje i zbierane były pieniądze na zabieg ratujący życie.

Dzięki ofiarności ludzi dobrej woli w bardzo krótkim czasie udało się zebrać niebagatelną kwotę 2 mln zł, która była potrzebna na opłacenie kosztów operacji w Stanford w Stanach Zjednoczonych. Trudności, nie tylko finansowe, piętrzyły się po drodze - sprawy nie ułatwiała trwająca już wtedy epidemia COVID. Dużą pomoc w organizacji wyjazdu okazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Polskie Linie Lotnicze LOT oraz Fundacja Dar Serca. Ostatecznie do operacji doszło 14 lipca 2020 roku. Nie lada wyczynu podjął się dr Hanley z Children`s Hospital Stanford (USA).

 

Co słychać u Weroniki?

Co dziś słychać u Weroniki trzy lata po operacji? Czy emocje medialnego szumu już opadły i rodzina może korzystać w pełni z uroków spokojnego życia?

- Z wadą serca niestety jest tak, że trzeba trzymać cały czas rękę na pulsie, nie można powiedzieć, że jest już spokojnie, bo w przeciągu minuty potrafi się wszystko wywrócić do góry nogami. Po całym tym medialnym szaleństwie związanym ze zbiórką i operacją staraliśmy się wrócić do normalności, jeśli można to tak nazwać. Weronika wróciła do szkoły, ja do pracy. Żyjemy normalnie, na ile to możliwe. Weroniczka czuje się dobrze, na co dzień jest uśmiechnięta i pełna optymizmu na przyszłość. Uczestniczy w zajęciach szkolnych, stara się normalnie funkcjonować mimo ograniczeń i cieszyć się życiem jak na młodą damę przystało. Jest pod stałą opieką Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi oraz Fundacji Kawałek Nieba - mówi Karolina Kępas, mama 16-letniej już nastolatki dziękując jeszcze raz wszystkim, którzy przyczynili się do zakończenia zbiórki. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni, że nasza córeczka dostała szanse na ŻYCIE. Bez Waszej pomocy nie dalibyśmy rady.

Nikt się tego nie spodziewał

Gdy Weronika przyszła na świat, nic nie świadczyło o jej przyszłych problemach zdrowotnych. Miała kilka tygodni, kiedy rodzice dowiedzieli się, że ma poważną wadę serca. Jej stan zdrowia z dnia na dzień stał się ciężki.

Operacja, 6 tygodni pod respiratorem, powikłania, udar, który spowodował niedowład prawej strony ciała, wszystko to sprawiło, że dziewczynka jest rehabilitowana do dziś. Szpitalny koszmar nie skończył się z pierwszą operacją. Kolejna odbyła się pół roku później. Trzecią operację lekarze zrobili, gdy dziecko miało 5 lat. Rodzice mieli nadzieję, że to koniec strachu o życie dziecka.

Niestety, nikt nie spodziewał się, że Weronika w krótkim czasie tak bardzo urośnie a połowa jej serca nie da rady pompować krwi. To spowodowało schorzenia innych narządów, które zostały mocno obciążone. Konieczna była kolejna operacja, której niestety, w Polsce nikt nie chciał się podjąć! Interwencja chirurgiczna wiązała się z ogromnym ryzykiem. Lekarze bali się, że serce nie wytrzyma i dziewczynka umrze. Z drugiej strony, brak operacji mógł się zakończyć równie tragicznie. Rodzice szukali ratunku wszędzie - ten przyszedł z USA a z pomocą ludzi o wielkich sercach udało się przeprowadzić kosztowną operację.

Ewelina Jamka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do