Obrzęd weselny, pod takim właśnie tytułem stowarzyszenie "Wrzos" z naszego powiatu zaprezentowało na licheńskim zjeździe KGW.
Podczas tej prezentacji przedstawiciele stowarzyszenia "Wrzos" zaprezentowali niezwykle barwną inscenizację.
- Wesele, które przedstawiliśmy podczas IX Ogólnopolskiego Zjazdu Kół Gospodyń i innych Organizacji Kobiecych z Terenów Wiejskich, który w dniach 14-15 września odbył się w Licheniu Starym, jest oczywiście jedynie motywem symbolicznym w stosunku do nazwy, ale zaprezentowane obrzędy w nim są jak najbardziej adekwatne do naszego regionu - podkreśla szefowa "Wrzosu", Beata Mnich.
- Chodziło o pokazanie obyczajowości weselnej, jakże odmiennej od współczesnej. Sam wianek panny młodej nie odzwierciedla współczesnego welonu, aczkolwiek był symbolem czystości poprzez dobór odpowiednich ziół wplecionych do niego. Białą suknię zastępuje tradycyjny strój galowy, który obowiązywał zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Nie ujrzymy również obrączek, które pojawiają się dopiero powszechnie po wojnie. Jeszcze w roku 1840 przy ślubach w kościele wymieniano się obrączkami z mirtu. Chleb weselny podawany jest sam, bez soli, wypiekany był w przeddzień ślubu przez najstarszą gospodynie w domu. Zmianie uległa również formuła podczas witania młodych: " cemuś rada chlebowi cy chłopu" ...... " chlebowi naprzód a potem chłopu" - wyjaśniła przedstawicielka stowarzyszenia "Wrzos".
- Niezmiernie ważnym elementem każdego wiejskiego wesela była muzyka ludowa, głównie grano oberki, polki, a postacią o ogromnym szacunku wśród społeczności wiejskiej - był skrzypek, gdyż tylko jego uznawano za muzyka. Dopiero później dochodzą bębny, a w latach 30 XX wieku - harmonia - poinformowała Beata Mnich.
Komentarze opinie