W ubiegłym tygodniu, funkcjonariusze z wojewódzkiej komendy zjawili się w jednym z szydłowieckich sklepów. Ale szybko okazało się, że nie są zainteresowani oferowaną przez ten handlowy przybytek "firmową" odzieżą, ale raczej tym - co kryje się w sklepowym magazynie...
- Od pewnego czasu policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP zajmowali się informacjami dotyczącymi handlu, na dużą skalę, podrabianą odzieżą znanych firm w jednym ze sklepów na terenie Szydłowca. Właściciel sklepu oferował do sprzedaży całą gamę podrabianej odzieży. Od butów, przez dresy i kurtki oraz torby, na bieliźnie kończąc. Jak ustalono, w sklepie odzieżowym, w którym oferowana była odzież oryginalna, "podróbki" sprzedawane były jedynie osobom zaufanym oraz klientom z ich polecenia. Na przykład kurtka, której wartość oryginału sięga 4,5 tys. złotych, podrabiana - sprzedawana była za 300 zł. - poinformowali przedstawiciele Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu
Na początku tygodnia funkcjonariusze z KWP przeszukali pomieszczenia "namierzonego" wcześniej sklepu. Ich działania szybko okazały się nadzwyczaj owocne...
- Na zapleczu sklepu oraz w magazynie znaleźli 1000 sztuk "podróbek". Wartość przejętych wyrobów wyceniono wstępnie na ponad 350 tys. zł. Zgodnie z Ustawą Prawo Własności Przemysłowej, za wprowadzanie do obrotu przedmiotów z zastrzeżonymi i podrobionymi znakami towarowymi, 44-letniemu właścicielowi sklepu grozi do 5 lat więzienia. Na zapleczu ujawniono także 4 automaty do gier, które zabezpieczyli wezwani na miejsce funkcjonariusze radomskiego Urzędu Celno-Skarbowego - poinformowało biuro prasowe wojewódzkiej, policyjnej komendy.
Komentarze opinie