Reklama

Orońsko. Tu dba się o pieskie życie!

Od prawie roku w Orońsku działa Centrum Psa, w którym wolontariusze zajmują się bezdomnymi, odłowionymi przez gminę psiakami. Jeśli możesz pomóż Centrum: na przykład podaruj karmę lub zostań tymczasowym domem dla zwierzęcia.

Brakuje rąk do pracy

Centrum Psa w Orońsku, a w zasadzie sam Punkt Przetrzymań działa od połowy lipca zeszłego roku. Agata, Tatiana i Monika prowadzące Centrum po raz pierwszy spotkały się tam dokładnie 1 sierpnia. - Punkt został utworzony przez gminę Orońsko jako jeden z założeń programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy. My, jako wolontariusze, założyliśmy stronę na portalu społecznościowym Facebook. Dodatkowo "działamy" również poprzez Instagram oraz forum Dogomania. Na samym początku byłyśmy we trzy. Obecnie jest nas 5 osób działających na stałe, niektórzy pomagają od czasu do czasu. Wolontariuszy, czyli osób działających charytatywnie, cały czas niestety brakuje. Tutaj czy jest ciepło czy zimno, psy czekają na spacery. Wszystkich tych którzy kochają psy i mają ochotę się nimi bezinteresownie zajmować, zapraszamy w nasze szeregi - zachęcają Agata, Tatiana i Monika.

W różnym stanie

Wolontariusze zajmują się sprzątaniem kojców, karmieniem, spacerami i socjalizacją. No i przede wszystkim znajdowaniem dobrych domów dla psiaków.

- W tym momencie mamy "na stanie" siedem psiaków. W większości są to młode osobniki, nie mają nawet roku - opowiadają.

Jak pieski trafiają do Centrum? - Psy są odławiane przez pracowników Urzędu Gminy w Orońsku na podstawie zgłoszeń przez mieszkańców gminy. Potem trafiają tutaj, do gminnej przechowalni, czyli Centrum Psa w Orońsku.

Psy, które trafiają do Centrum znajdują się w różnym stanie. - Na początku grudnia zeszłego roku trafił do nas psiak z wypadniętym prąciem. Potwornie wychudzony, ale bardzo wdzięczny za każdy miły gest. Donacik, bo tak został przez nas nazwany, przeszedł operację amputacji uszkodzonego prącia i trafił do domu tymczasowego u naszej wolontariuszki Oli. Po operacji wymagał dużo uwagi i pielęgnacji rany, gdyż ciągle dochodziło do krwotoków, które niestety są naturalne przy tego typu zabiegach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło: rana się zagoiła, a Donacik skradł serce domowników, którzy postanowili go adoptować. O lepszym zakończeniu nie mogliśmy nawet marzyć - opowiadają.

Do serca przytul psa

Czy zdaniem wolontariuszek ludzie dziś umieją świadomie zdecydować, że chcą przygarnąć psa? Czy wielu podchodzi do sprawy zbyt pochopnie, a później wynikają z tego różne tragedie? - Różnie z tym bywa. Najczęściej psiaki od nas trafiają do domów stałych dosyć daleko. Jeśli człowiek jest w stanie wsiąść w samochód i przejechać pół kraju po konkretnego psa, to pozostaje nam wierzyć, że to przemyślana decyzja. Oczywiście już na etapie rozmów telefonicznych staramy się ludziom uświadamiać, że adopcja to poważne zobowiązanie. W znakomitej większości przypadków trafiamy na ludzi odpowiedzialnych.

 Jakim powodzeniem cieszą się obecnie adopcje? - Prędzej czy później każdy pies znajduje swoje miejsce na Ziemi. Jeden pies potrzebuje dwóch tygodni, innemu trzeba dać więcej czasu. Ludzie przyjeżdżają po psiaki ze wszystkich stron Polski. "Nasze" psy mieszkają w Lubinie, na Pomorzu, na Podkarpaciu, w Poznaniu.

 Potrzebna pomoc

Centrum Psa potrzebuje wsparcia w postaci karmy czy innych rzeczy, które są potrzebne do codziennego egzystowania zwierząt. - Karma jest na wagę złota, czy to sucha czy mokra. Staramy się karmić psiaki karmą lepszej jakości, z dużą zawartością mięsa. Zazwyczaj te psy trafiają do nas wygłodzone, z wystającymi kośćmi. I tu dużą rolę spełnia karma wysokomięsna. Dodatkowo stale potrzeba słomy w dużych ilościach do wyścielania bud. Wszelkie gadżety typu smycze obroże, środki przeciwko pasożytom - tego nigdy za wiele. Przede wszystkim jednak potrzeba domów, czy to stałych czy choćby tymczasowych. Domy tymczasowe spełniają bardzo ważną rolę w przygotowaniu psa do adopcji. Domownicy przyjmują psiaka pod swój dach. Można wtedy zaobserwować jak taki pies zachowuje się w mieszkaniu czy domu. I co najważniejsze zwierzę ma człowieka na co dzień. Jeśli masz serce do zwierząt, a nie masz możliwości przygarnąć psa na stałe, to może zostaniesz domem tymczasowym dla któregoś psiaka z Orońska? - pytają.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do