Trzy leśne pożary i pięć trawiastych, to bilans jednego dnia. W miniony czwartek suche trawy paliły się w Krawarze, Śniadkowie, Krzcięcinie, Mirowie Starym i Dobrucie. Te dwa ostatnie gaszono pomiędzy godz. 21.30 i godz.23. Były to ewidentnie - celowe podpalenia... Tego samego dnia leśne poszycie płonęło w Krawarze i Stefankowie oraz młodnik w Jastrzębiu w rejonie ul. Leśnej.
W piątek, od około godz. 12.30 pożar poszycia leśnego i suchych traw szalał w rejonie miejscowości Długosz. W gaśniczej akcji uczestniczyły zastępy z szydłowieckiej JRG oraz OSP Szydłowiec. Przed godz. 13 suche trawy paliły się w Ostałówku. Pożar ugasili strażacy z miejscowej OSP i druhowie z Broniowa.
Natomiast w piątkową noc, od godz. 22.30 płonęły suche trawy w miejscowości Zawonia. Pożar ugasili strażacy z JRG Szydłowiec. Minutę przed północą do strażackiej komendy dotarło powiadomienie o pożarze traw w Cukrówce. Interweniowały zastępy z JRG i OSP Pawłów. A już po północy, od godz. 0.34 trawiasty pożar gaszono w Chlewiskach przy ul. Cmentarnej. Zajęli się tym zawodowi strażacy z szydłowieckiej JRG.
Nie tylko te nocne trawiasto-leśne pożary były spowodowane umyślnymi podpaleniami.
Fot. (OSP Jastrząb)
Dla podpalaczy z Dobruta coś http://radioplus.com.pl/diecezja/45943-bp-henryk-tomasik-w-sercach-podpalaczy-jest-duzo-zla