
Piętnaście razy zastępy Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej podległe Komendzie Powiatowej PSP w Szydłowcu, wyjeżdżały w sobotę 21 stycznia do powalonych konarów drzew, całych drzew i niebezpiecznie pochylonych nad jezdnią czy ciągiem pieszym, na terenie powiatu szydłowieckiego.
Sobota, 21 stycznia był bardzo pracowitym dniem dla strażaków z jednostek działających na terenie całego powiatu szydłowieckiego. A wszystko to przez obfite opady śniegu.
Jak informuje asp. Grzegorz Winiarczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu, piętnaście razy, zastępy Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej podległe Komendzie Powiatowej PSP w Szydłowcu, wyjeżdżały do powalonych konarów drzew, całych drzew i niebezpiecznie pochylonych nad jezdnią czy ciągiem pieszym na terenie powiatu szydłowieckiego.
Strażacy interweniowali m.in. w Wysocku, Stefankowie, Majdowie, Koszorowie, Gąsawach Rządowych, Długoszowie, Chlewiskach, Budkach Trzecich, Bieszkowie Górnym, Baraku, Aleksandrowie. W działaniach brały udział, zastępy z JRG Szydłowiec, OSP Szydłowiec, OSP Jankowice, OSP Skłoby, OSP Majdów, OSP Jastrząb, OSP Pawłów, OSP Rogów.
W sobotę strażacy byli wzywani nie tylko do połamanych drzew. Zastęp JRG Szydłowiec został zadysponowany do zdarzenia w miejscowości Sadek Mały. Trzeba było zasilić awaryjny koncentrator tlenowy u osoby obłożnie chorej. W Sadku nie było prądu w związku z intensywnymi opadami śniegu.
Podobne wezwanie miał zastęp OSP Szydłowiec. strażacy interweniowali na ul. Piaskowej w Szydłowcu, gdzie również z powodu braku prądu trzeba było zasilić koncentrator tlenowy u osoby chorej.
W niedzielę, 22 stycznia zastęp JRG Szydłowiec zadysponowany został do powalonego pod naporem śniegu; konara drzewa, leżącego na drodze, przy ul. Targowej w Szydłowcu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie