Reklama

Dostali 12 milionów złotych

- W ubiegłym roku naszą pomocą objętych zostało1580 osób. Te formy aktywizacji bezrobotnych, to m.in. prace subsydiowane - prace interwencyjne, roboty publiczne, staże oraz dotacje na samodzielną działalność gospodarczą, refundacje nowych stanowisk pracy utworzonych przez pracodawców, a także szkolenia dla osób pozostających bez pracy i jej poszukujących - wylicza Teresa Cieślak, wicedyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Szydłowcu.

Na wszystkie te wymienione "aktywne formy" łagodzenia skutków bezrobocia w minionym roku wydatkowano aż około 11,1 mln złotych.  - Skorzystało z nich 37,2 proc osób bezrobotnych zarejestrowanych w szydłowieckim Powiatowym Urzędzie Pracy, na koniec grudnia ubiegłego roku. Wynika więc z tego, że z aktywizacji skorzystał więcej niż co trzeci bezrobotny - podkreślają przedstawiciele PUP.

I dodają. - Bez mała 90 proc. bezrobotnych z powiatu szydłowieckiego korzysta z usług rynku pracy, m.in. doradztwa i pośrednictwa pracy. Warto również podkreślić, że średnio w każdym roku, 10 proc. bezrobotnych na naszym terenie, są to osoby nowo-zarejestrowane, a aż 90 proc. ponownie się rejestrujące, czyli w uproszczeniu - długotrwale bezrobotne.

Choć z każdym rokiem zmniejsza się liczba bezrobotnych, obecnie jest ich 3706 (stopa bezrobocia wynosi 25,8 proc.), to pieniędzy przyznawanych szydłowieckiemu PUP-owi wcale nie ubywa, a wręcz przeciwnie. W tym roku na Fundusz Pracy jest 12 mln złotych.

- Te pieniądze przeznaczane są m.in. bezpośrednio na aktywizację osób bezrobotnych, ale także dla pracodawców (np. na refundację utworzonych stanowisk pracy). Ponadto realizujemy projekty z funduszy Unii Europejskiej - poinformowała zastępca dyrektora PUP Teresa Cieślak.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do