Reklama

Xavier szalał i drzewa obalał

Wichrowe nocne szkody


Również na terenie powiatu szydłowieckiego, w nocy z czwartku na piątek szalał orkan Xavier. Prędkość wiatru przekraczała 100 km/h, łamiąc duże drzewa i niszcząc ludzki dobytek...

Z powodu tych wichurowych zniszczeń strażacy z zawodowej PSP i druhowie ochotnicy interweniowali łącznie - aż 47 razy!... W zdecydowanej większości były to wyjazdy do powalonych drzew, które skutecznie blokowały drogową przejezdność - aż 40 takich przypadków.

Potwierdzają to przede wszystkim przypadki z czwartkowo-piątkowej nocy i poranka. Drzewną - "wycinkę" o godz. 22.55 zainaugurowało zgłoszenie o powalonym przez huraganowy wiatr drzewie, które blokowało przejezdność na ul. Metalowej w Szydłowcu. Zawalidrogę przy pomocy spalinowych pił szybko usunęła ekipa z zawodowej JRG.

 

Burzowe alarmy po północy


W następnych minutach napływały kolejne burzowe alarmy...

Najpierw z Chlewisk, gdzie powalone przez wichurę drzewo tarasowało ul. Czachowskiego i inną drogę w tej miejscowości. Interweniowali druhowie z miejscowej OSP.  Później podobne zawiadomienia napłynęły z Krzcięcina i ul. Sowińskiego w Szydłowcu. Drzewa z tych dróg usuwali strażacy z zawodowej JRG.

Ale prawdziwa lawina wichurowych zgłoszeń zaczęła docierać do strażackiej komendy już po północy...  Kolejno z Zielonki i Stefankowa oraz dwukrotnie z Majdowa. A potem z Budek I, a także z miejscowości Chałupki Łaziskie. W tych przypadkach przewrócone na jezdnię drzewa usuwali strażacy z JRG, OSP Skłoby oraz OSP Majdów.

 

Garaż fruwał po podwórku...


W piątek około godz. 1.30 do PSP dotarło zgłoszenie o złamanym drzewie, które spadło na linię energetyczną przy ul. Kolejowej w Szydłowcu. - Poza zerwaniem drutów, doszło do wyrwania licznika z bezpiecznikiem. Interweniował zastęp z JRG - poinformowano nas w strażackiej komendzie.

Mniej więcej w tym samym czasie inna ekipa z szydłowieckiej JRG - "zabezpieczała" blaszany garaż, który targany przez bardzo silny wiatr niemalże - fruwał po podwórku...

Niedługo potem (od około godz.2) zastępy JRG zmagały się z drzewnymi przeszkodami, które na odcinku blisko 200-metrów tarasowały ul. Kolejową w Szydłowcu. Zdecydowanie mniej czasu zajęło usuwanie powalonych drzew z wiejskich dróg w Sadku, Woli Lipienieckiej Małej oraz w Pawłowie.

 

Pracowity piątkowy poranek


W piątkowy poranek (od godz. 6) trzeba było usuwać drzewo z jezdni w miejscowości Śniadków. Zajęli się tym druhowie z OSP Dobrut. Podobnie było w Gąsawach Plebańskich, gdzie z wichrową zawalidrogą uporali się strażacy z OSP Jastrząb. Druhowie z tej samej jednostki usuwali również drzewną przeszkodę z jezdni w miejscowości Gąsawy Rządowe Niwy. Zgłoszenia po godz. 7 dotyczyły podobnych przypadków w Orłowie i Baraku, gdzie interweniowały zastępy z OSP Jastrząb i Wola Korzeniowa. A także w Wysokiej, Sniadkowie, Cukrówce i Załawie. Uniemożliwiające przejazd w tych miejscowościach drzewa usuwali strażacy z OSP Wysoka, Dobrut, Pawłów i Chlewiska. Przy ul. Sowińskiego w Szydłowcu, urwany przez wichurę konar blokował także dojazd do Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych.

 

Wiszące konary zagrażały samochodom


Połamane drzewa i ich wiszące konary zagrażały zaparkowanym samochodom. Dwa takie przypadki odnotowano przy ul. Jachowskiego w Szydłowcu. W obu z nich, w godz. 6.30 - 7.30 interweniowały zastępy JRG.

We wsi Budki II wichura zniszczyła linię energetyczną. Leżące na podwórku zerwane druty stwarzały zagrożenie dla mieszkańców posesji. W tym przypadku oprócz strażaków z JRG interweniowało również Pogotowie Energetyczne.

W piątek kolejne połamane drzewa usuwano z dróg w Sadku, Woli Korzeniowej, Chlewiskach, Majdowie i w Załawie. Zajęli się tym strażacy z OSP Chlewiska, Wola Korzeniowa i Majdów. Inne uszkodzone przez wichurę drzewo  zniszczyło ogrodzenie jednej z posesji w miejscowości Zaława. W Chlewiskach trzeba było usuwać nadłamane gałęzie drzewa wiszące nad chodnikiem przy ul. Szkolnej, a także nad domem przy ul. Kościelnej w Chlewiskach. A w Szydłowcu przy ul. Kolejowej.

 

Dwa zniszczone dachy


- Również w piątek, 6 października około godz. 9.45 do komendy PSP dotarło zgłoszenie dotyczące zerwanego dachu z budynku mieszkalnego przy u. Rynek Wielki w Szydłowcu. Spowodowane wichurą straty oszacowano wstępnie na około 5 tys. złotych. Interweniowali strażacy z JRG - poinformowano nas w szydłowieckiej komendzie.

Inne dachowe zgłoszenie dotyczyło domu w Woli Korzeniowej, gdzie również doszło do częściowego zniszczenia dachu. W tym przypadku właścicielom posesji pomagali strażacy z zawodowej JRG i druhowie ochotnicy z OSP Wola Korzeniowa.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do