Odpowiedzialnością i czujnością wykazał się mieszkaniec Szydłowca, który uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy i powiadomił policję. Zatrzymany kierowca fiata miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, ponadto prowadził pojazd nie mając uprawnień.
Nietrzeźwi kierowcy są wciąż sporym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drogach. Aby eliminować takie zagrożenia potrzebna jest zdecydowana reakcja i brak przyzwolenia na dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Właśnie tak zachował się jeden z kierowców jadących ulicami naszego miasta.
- Mieszkaniec powiadomił policję o pijanym kierowcy, który omal nie doprowadził do wypadku. Zdarzenie miało miejsce w minioną środę, ok. godz. 10.55 w Szydłowcu na ulicy Sportowej – poinformowała TYGODNIK sierż. Marlena Skórkiewicz, reprezentująca Komendę Powiatową Policji. - Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierowca fiata dziwnie się zachowywał i omal nie doprowadził do zderzenia z jego autem. Mężczyzna zaczął podejrzewać, że kierujący fiatem może być pijany i zmusił kierowcę do zatrzymania. Podbiegł do zatrzymanego pojazdu zabrał kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę, a następnie wezwał patrol policji – dodaje Skórkiewicz.
Badanie na zawartość alkoholu przeprowadzone przez policjantów potwierdziło podejrzenia interweniującego. 59-letni kierowca fiata miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. - Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności – podkreśla funkcjonariuszka KPP.
Komentarze opinie