Ciężarówka uderzyła w stojącego na poboczu osobowego renaulta.
Do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś przed świtem, około godz. 4.20 na trasie S7 w Baraku (gm. Szydłowiec).
- Kierujący samochodem osobowym renault, 51-letni mieszkaniec Radomia, jechał trasą S7 w kierunku Kielc. Jego pojazd uległ awarii, więc zjechał na pas awaryjny. Zadzwonił po holownika. Czekając na przyjazd pomocy drogowej, usiadł w środku swego uszkodzonego samochodu - poinformował Dariusz Kalita, naczelnik Wydziału Prewencji szydłowieckiej, policyjnej komendy.
Choć auto, które uległo awarii było oznakowane, jadąca ekspresówką ciężarówka marki MAN z naczepą (kierował nią 45-letni mieszkaniec miejscowości Chełmce w powiecie kieleckim) uderzyła w stojący na poboczu pojazd. Siła tego uderzenia była tak duża, że rozbitego renaulta, TIR "przesunął" o - kilkadziesiąt metrów... Znajdujący się renaulcie radomian doznał licznych obrażeń, pogotowie odwiozło go do szpitala w Skarżysku.
Komentarze opinie