
To dramatyczny apel matki Adasia Węzigowskiego, który czeka na operację nóżek.
Sytuacja bardzo się skomplikowała, bo termin operacji został wyznaczony na listopad. By operacja była możliwa, musimy uzbierać całą kwotę! Wpłaciliśmy już zaliczkę, której nie możemy stracić! Kochani, bardzo potrzebujemy Waszej pomocy! Przed nami miesiące intensywnej walki - bez Waszego wsparcia nie uda nam się zdobyć tego, o co walczymy tak długo. Bez Was jedyna szansa na sprawność i samodzielność Adasia przepadnie! - to dramatyczny apel mamy Adasia, opublikowany na stronie zbiórki.
Przypomnijmy, Adaś zmaga się z obustronną hemimelią strzałkową - jego stopy są zniekształcone, zdeformowane, posiada trzy paluszki, które są krzywe i nachodzą na siebie. To powoduje, że mój synek nie jest w stanie utrzymać prawidłowej postawy i równowagi tak jak inne dzieci. To jak cios. Bezradność. Kolejne informacje o tym, że nikt nie jest w stanie nam pomóc powodowały, że nasza nadzieja malała i rosła. Ta emocjonalna huśtawka była wyczerpująca - opowiada kobieta.
Jedyne, o czym teraz marzę, to by powiedzieć Adasiowi, że ból wreszcie zniknie… Musimy wygrać tę walkę - zrobiliśmy już tak wiele. Dzięki Wam uwierzyłam, że cel jest w naszym zasięgu.
Daliście nam ogromną nadzieję i motywację do walki. Proszę, zostańcie z nami do końca! Udostępniajcie nasz apel, przekażcie grosik, by marzenie o zdrowiu wreszcie stało się rzeczywistością!
Proszę, pomóż mi! Nie dostanę innej szansy na ratowanie mojego dziecka!
Adasiowi można pomóc wchodząc na stronę www.siepomaga.pl i wpisując nazwisko Adaś Węzigowski.
fot. archiwum prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie