Reklama

Sarna uciekła, kierowca zapłacił...

Po gwałtownym hamowaniu, samochód znalazł się w rowie... Choć dość mocno potłuczeni, podróżujący autem mężczyźni, nie chcieli do szpitala... Leśne zwierzę uciekło, a kierowca musiał sięgnąć do portfela.

- Informacja o tym drogowym zdarzeniu dotarła do strażackiej komendy przed godz. 22. - Kiedy dojechaliśmy na miejsce, stojące obok osobowego samochodu dwie osoby, uskarżały się na - ogólne potłuczenia. Jeden z nich narzekał zwłaszcza na bóle dłoni... Mimo to, gdy przyjechało pogotowie odmówił wyrażenia zgody na odwiezienie do szpitala - poinformowano nas w strażackiej komendzie.

Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, strażacy z szydłowieckiej JRG usunęli rozlane płyny eksploatacyjne i inne oleiste pozostałości za pomocą sorbentu.

- Wczoraj w nocy, około godz. 21.30 w miejscowości Wysocko doszło do drogowego zdarzenia. Z wstępnych ustaleń naszych policjantów wynika, że kierujący samochodem marki BMW, 21-letni mieszkaniec gm. Szydłowiec uderzył w przebiegająca przez jezdnię sarnę, a następnie wjechał do przydrożnego rowu. Kierujący i jadący z nim pasażer byli trzeźwi. Kierowca został ukarany mandatem - poinformowała sierż. szt. Marlena Skórkiewicz, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu.

Mandatową dolegliwość "wymierzono" kierowcy, za brak zachowania - należytej ostrożności... Sarnie, która zbiegła z miejsca nocnej kolizji - w nieznanym kierunku, najprawdopodobniej, nic się nie stało...W ciemnościach, w najbliższej okolicy szukali jej strażacy. Niestety, bezskutecznie...         (Max.)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do