Reklama

Strażacy najpierw chwycili za łopaty a później za gaśnice!

Nie kończą się wezwania strażaków do płonących nieużytków. Wczoraj jednak strażacy z OSP Orońsko, którzy wyjechali do jednego z pożarów nie mieli ułatwionego zadania. Dlaczego?

W środę, 13 kwietnia strażacy z OSP Orońsko zostali wysłani do pożaru suchych traw na drodze Orońsko-Łaziska. Paliły się suche trawy i duże sterty gałęzi i zrębków. Działania strażaków polegały na ugaszeniu pożaru za pomocą tłumic oraz opryskiwacza spalinowego. Następnie by dojechać do pożaru gałęzi i zrębków pojazdem ratowniczo-gaśniczym, strażacy musieli usypać przejazd przez rów melioracyjny. W ruch poszły łopaty. Gdy strażakom udało się już tam przedostać zaczęła się akcja gaśnicza. Strażacy skończyli po ok. 2 godzin.

Nie był to koniec wyjazdów tego dnia. Po godzinie 15.00 strażacy zostali wezwani do pożaru suchych traw i samosiejek w Chronowie Kolonii. Płonęło tam 40 arów. Strażacy ugasili pożar i dokładnie przelali pogorzelisko.

 

 

fot. OSP Orońsko

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do