Reklama

Weronika z Bieszkowa w USA czeka na swój wielki dzień. Operacja już w przyszłym tygodniu

11/07/2020 19:00

Długo oczekiwana i tak wyczekiwana operacja serca 13-letniej Weroniki, w końcu miejmy nadzieję, dojdzie do skutku. Już 14 lipca lekarze z USA mają przeprowadzić poważny zabieg, ratujący życie dziewczynki.

Kiedy w ub. roku odwiedzałam rodzinę Kępasów w rodzinnym Bieszkowie Dolnym (pow. szydłowiecki) rodzice 12-letniej wówczas Weroniki, z pewną dozą nieśmiałości, ale mocno zdeterminowani prosili o wsparcie finansowe dla chorego dziecka. Zebranie ogromnej kwoty pieniędzy (ok. 1,8 mln zł) wydawało się wręcz niemożliwe, ale zdrowie i życie córki zdeterminowało ich do podjęcia walki. Z pomocą i wsparcie przyszłą armii ludzi dobrej woli, którzy nie szczędzili grosza na kosztowną operację w Stanach Zjednoczonych. Udało się zebrać potrzebną sumę.

W połowie czerwca Weronika wraz z rodziną i trójką innych podopiecznych Fundacji Dar Serca polecieli do USA z nadzieją na lepsze jutro. Ze względu na zamknięte granice i przestrzeń powietrzną musieli wylecieć wcześniej, odbyć konieczną kwarantannę i szereg badań, które ostatecznie zakwalifikowały dziewczynkę do operacji serca.

- Jesteśmy już w Stanford, gdzie ma się odbyć operacja. Weronika czuje się dobrze, w czwartek (9 lipca) zaczynamy pierwsze badania. W piątek córka przejdzie zabieg cewnikowania serca i tak naprawdę on rozstrzygnie, czy Weronika już teraz będzie mogła mieć operację - mówi Karolina Kępas, mama 13-letniej Weroniki Kępas, dodając, że dziewczynka jest bardzo zadowolona, ponieważ ma wokół siebie ludzi, którzy cały czas ją wspierają.

Operacja  została zaplanowana na 14 lipca. Ten poważny zabieg to furtka dla lepszego życia Weroniki i członków jej rodziny, którzy dosłownie drżą o jej życie.

- Cieszę się, że mogliśmy liczyć na pomoc wielu przemiłych ludzi i instytucji, które nam pomogły i którym z całego serduszka dziękuję m.in. Fundacja Dar Serca, U.S. Embassy Warsaw, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, LOT Polish Airlines. Bez nich w obecnej sytuacji nie mogłabym dostać się do USA - czytamy na profilu facebookowym Weroniki, która dziękuje wszystkim za to, co dla niej zrobiliście. - Muszę Wam powiedzieć, że jest tu bardzo fajnie, choć gorąco...

Ewelina Jamka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do