W ostatnich latach, z każdym rokiem wzrastają ZUS-owskie wydatki związane z chorobowym zwolnieniami pracowników. Potwierdzają to statystyki, z których wynika, że ta tendencja trwa już od roku 2016.
Właśnie w tym roku, wydatki na absencję chorobową, po raz pierwszy były wyższe od tych związanych z rentami z tytułu niezdolności do pracy. - Dzieje się tak już od trzech lat... Najwięcej pieniędzy pochłaniają pracownicze zwolnienia, uzyskiwane z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania - podkreślają przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Mniej na renty, więcej na chorobowe zwolnienia
Świadczenia związane z niezdolnością do pracy stanowiły w 2018 r. 12,8% ogółu wydatków ZUS na świadczenia pieniężne. Wśród nich od lat główną pozycję stanowiły wydatki na renty z tytułu niezdolności do pracy. Ich udział jednak maleje. W 2014 r. wynosił 47,9%, zaś w 2018 r. – 37,2%.
- Z drugiej strony rosną jednak wydatki na absencję chorobową. W 2016 r. po raz pierwszy przewyższyły te związane z rentami z tytułu niezdolności do pracy. W 2014 r. stanowiły one 41,6% wydatków na świadczenia związane z niezdolnością do pracy, a w 2018 r. aż 50,1%. - informuje ZUS.
Mazowieckie w zwolnieniowej czołówce...
- W tej zwolnieniowej czołówce znajduje się także nasz region. Wydatki poniesione w 2018 r. na świadczenia z tytułu niezdolności do pracy, najwyższe były w województwie śląskim (13,9% ogółu wydatków ZUS), mazowieckim (12,7%) i wielkopolskim (10,7%) - poinformował Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa mazowieckiego.
- Wśród mężczyzn najwyższy udział wydatków odnotowane w województwie śląskim (15,5%), natomiast w populacji kobiet w województwie mazowieckim (11,5%). Najniższe kwoty wydatkowano w województwie opolskim (2,0% ogółu wydatków) oraz w województwie podlaskim (2,3%) - podkreśla regionalny rzecznik.
Komentarze opinie