Sprawca śmiertelnego wypadku w Zdziechowie skazany!

6,5 roku pozbawienia wolności dla sprawcy śmiertelnego wypadku w Zdziechowie, który prowadził samochód będąc pod wpływem narkotyków.

Do śmiertelnego wypadku w Zdziechowie doszło ostatniego dnia 2020 roku.  To była jedna z największych tragedii na drogach regionu.

Jak informowała nas wówczas Marlena Skórkiewicz, rzecznik prasowy szydłowieckich policjantów, 31 grudnia 2020 r. kilka minut przed godz. 14 funkcjonariusze szydłowieckiej policji otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym do jakiego doszło w miejscowości Zdziechów, na drodze wojewódzkiej 735 (dawna droga K-7). Po przybyciu na miejsce ustalili, że na prostym odcinku drogi kierujący busem dostawczym jadący od Kielc w kierunku Radomia zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pasażerskim busem, który się tam znajdował. W wyniku wypadku 44-letni kierowca busa pasażerskiego, mieszkaniec województwa świętokrzyskiego zmarł na miejscu. Śmierć poniosła także 48-letnia pasażerka tego pojazdu mieszkanka powiatu szydłowieckiego. 8 osób, pasażerów kursowego busa trafiło do okolicznych szpitali z obrażeniami ciała.

Badanie na zawartość alkoholu w organizmie u kierowcy busa wyszło ujemnie. Badania krwi jednak wykazały, że mężczyzna był pod wpływem amfetaminy...

Prowadząca postępowanie Prokuratura przedstawiła sprawcy zarzuty m.in. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz przekroczenie dozwolonej prędkości - okazało się, że kierowca jechał o 50 km/h za szybko. Prokurator żądła 8 lat pozbawienia wolności. Niedawno zapadł wyrok skazujący kierowcę na 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo jak informuje Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu, kierowca dostał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nałożył na niego obowiązek pokrycia szkód na rzecz osób pokrzywdzonych w wysokości od 3.000 do 15.000 zł. Sąd uwzględnił to, że sprawca wypadku od blisko dwóch lat przebywa w areszcie. Wziął także pod uwagę to, że sprawca nie był wcześniej karany, wyraził skruchę za spowodowanie wypadku oraz przeprosił pokrzywdzonych. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Strony mogą złożyć jeszcze apelację.