
Leśnicy zapowiadają, że jeszcze bardziej konsekwentnie, niż w latach poprzednich "ścigać" będą złodziei jodłowego stroiszu, który na bazarach i miejskich skwerkach oferowany jest przez nieuczciwych handlarzy przed dniem Wszystkich Świętych.
Właśnie szczególnie przed tym świętem, a później przed świętami Bożego Narodzenia, to okresy nasilonych kradzieży stroiszu.
- Niestety, wciąż zdarza się, że tradycja zdobienia grobów wiązankami na bazie stroiszu jodłowego ma negatywne konsekwencje dla lasu. Pomimo działań leśników duża część oferowanych na rynku gałązek jodłowych pozyskiwana jest nielegalnie. W tym okresie niszczone są również inne rośliny, w tym chronione mchy, z których również wykonywane są ozdobne kompozycje na groby - podkreśla Edyta Nowicka, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Złodzieje stroiszu niszczą przede wszystkim młode jodełki, ogołacając je z gałązek. Uszkodzone w ten sposób drzewko jeśli nie obumrze, to w najlepszym razie będzie się regenerować przez kilka sezonów... Dlatego corocznie leśnicy apelują o świadome kupowanie wieńców i wiązanek wykonanych z jodłowego surowca z legalnych źródeł, tak by nie przyczyniać się do szkód w lasach.
W wielu nadleśnictwach celowo planuje się zabiegi hodowlane w drzewostanach jodłowych na okres przedświąteczny. Umożliwia to przygotowanie oferty sprzedaży stroiszu z legalnego źródła. Niestety, wciąż nie brakuje tych, którzy mimo ryzyka, decydują się na stroiszowe kradzieże... Dlatego właśnie zapowiedziano całodobowe patrole straży leśnej, w okolicach narażonych na kradzieże stroiszu. Leśne słuzby zapowiadają również współpracę z policją i inspekcją transportu drogowego, która realizowana jest na podstawie podpisanych porozumień.
- Organizowane są wspólne akcje i patrole, w tym skierowane głównie na kontrolę punktów sprzedaży stroiszu pod kątem posiadania dokumentów potwierdzających legalność pochodzenia oferowanego towaru. Kupując wiązankę na grób swoich bliskich, warto zapytać o pochodzenie gałązek, z których została zrobiona. Uczciwy sprzedawca nabywając stroisz otrzymuje w nadleśnictwie odpowiedni dokument potwierdzający legalność zakupu. Mandat za kradzież stroiszu wynosi do 500 zł, sprawy często są także kierowane do sądu - poinformowała rzeczniczka radomskiej RDLP.
Fot. (RDLP Radom) (Max.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie