Reklama

Orońsko. Co się stało na S7?

Gdyby nie sprzęt strażacki użyczony przez szydłowieckich strażaków druhom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Orońsku, niemożliwe byłoby udzielenie pomocy przy kolizji, do której doszło w środę, 14 kwietnia w Orońsku, tuż przed godziną 22.

Wczoraj pisaliśmy o tym, że szydłowiecka jednostka straży pożarnej użyczyła swojego sprzętu hydraulicznego, strażakom z Orońska, którzy padli ofiarą złodziei. Minęło zaledwie kilka dni od kradzieży sprzętu wykorzystywanego przy wypadkach drogowych,  a nie trzeba było długo czekać aż pomoc strażaków będzie potrzebna...

Dzięki użyczonemu sprzętowi strażacy z orońskiej OSP nadal mogą pracować i udzielać pomocy. Już dzień po otrzymaniu sprzętu o godzinie 21.49 PSK w Szydłowcu wysłało oroński zastęp do wypadku drogowego na trasie S7 w miejscowości Orońsko. Na miejscu okazało się, że samochód osobowy uderzył w bariery. Druhowie zabezpieczyli miejsce zdarzenia za pomocą pachołków drogowych, znaków, flar oraz lamp ostrzegawczych. Odłączyli akumulator i udzielili kierującemu pojazdem wsparcia psychicznego do momentu przekazania go Zespołowi Ratownictwa Medycznego.

 - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem marki Lexus, 34-letni mieszkaniec Warszawy, jadąc w kierunku Kielc, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne - mówi sierż. sztab. Marlena Skórkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu.

W kolizji na szczęście nikt nie ucierpiał. Kierowca - trzeźwy, jechał sam. Po przebadaniu przez ZRM kierujący pozostał na miejscu zdarzenia. Następnie po zabraniu uszkodzonego pojazdu przez pomoc drogową, strażacy wraz ze służbą drogową uprzątnęli miejsce zdarzenia, a pas w kierunku Krakowa został odblokowany.

 

fot. OSP Orońsko

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do