Po wcześniejszym "rozpoznaniu" szydłowieccy kryminalni zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich. Na dość zadbanej działeczce, wśród traw i chaszczy znaleźli 31 narkotycznych, dorodnych krzewów.
- W poprzedni czwartek nasi policjanci z Wydziału Kryminalnego, realizując wcześniejsze ustalenia, ujawnili nielegalną uprawę konopi indyjskich. Znajdowała się ona na nieużytkach, na terenie gminy Mirów. "Kryminalni" zabezpieczyli 31 krzewów tej rośliny o wysokości sięgającej powyżej 2 metrów. Na miejscu zastali mężczyznę, który doglądał uprawę. Kiedy zobaczył policjantów próbował uciekać. Jednakże po krótkim pościgu został zatrzymany - poinformowała sierż. Marlena Skórkiewicz, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu.
Zatrzymany przez szydłowieckich "kryminalnych", to 17-letni mieszkaniec gminy Mirów. Mężczyznę zatrzymano w policyjnym areszcie. Postawiono mu zarzut nielegalnej uprawy konopi indyjskich.
- Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. "Plantatorowi" za powyższy czyn może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśniła rzeczniczka KPP.