
Oszuści i złodzieje nie próżnują! Próbują różnych sposobów, by zdobyć pieniądze. Do jakich sposobów mogą się posunąć pokazuje historia dwóch starszych kobiet, które padły ofiarami naciągaczy.
Jak podaje szydłowiecka policja, kilka dni temu do starszej pani, mieszkanki mazowieckiego zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. - Poinformował, że rozpracowuje właśnie grupę oszustów, z którymi współpracuje listonosz dostarczający jej emeryturę. Powiedział, że banknoty są prawdopodobnie fałszywe i w celu ich sprawdzenia zgłosi się po nie kolejny funkcjonariusz. W trakcie rozmowy z 83-latką zorientował się, że w mieszkaniu jest jeszcze jedna osoba. Ustalił, że to 84-letnia siostra jego rozmówczyni. Drugą kobietę poprosił do telefonu i przekazał jej takie same informacje. Polecił aby jedna z nich przygotowała do odbioru całą gotówkę jaka posiadają w domu. Następnie uzyskał adres seniorek i w krótkim czasie do drzwi mieszkania zapukała rzekoma "policjantka". Seniorki przekazały kobiecie kilkadziesiąt tysięcy złotych... - relacjonuje sierż. sztab. Marlena Skórkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu.
Oszuści wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy policji i próbują wyłudzić pieniądze od starszych osób. Jednocześnie ciągle modyfikują działania. Wciąż próbują różnych sposobów, wymyślając przy tym najdziwniejsze anegdoty, którymi przekonają seniorów do przekazania im pieniędzy.
- Zwracamy się z apelem aby nie przekazywać pieniędzy żadnym obcym osobom. Pamiętajmy, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych sprawach przez telefon. Policjanci ani funkcjonariusze innych służb nie mają prawa żądać od nas wydania gotówki. Zwracamy się z prośbą także do członków rodzin seniorów, aby rozmawiali z nimi na temat tego rodzaju zagrożeń - dodaje.
fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie