
Wiceminister finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, doktor habilitowany nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, od ponad 20 lat związany z instytucjami publicznymi i instytucjami rynku finansowego, Profesor Honorowy Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej, a także absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Szydłowcu i rodowity szydłowianin. Sebastian Skuza wspomina szkolne lata i opowiada o swoim związku z Szydłowcem.
Sebastian Skuza urodzony 8 kwietnia 1973 r. w Skarżysku-Kamiennej, z pochodzenia szydłowianin, jest absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu, Szkoły Głównej Handlowej i Wydziału Prawa Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. W 2002 r. uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych, a w 2016 r. doktora habilitowanego. Od 2019 r. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
Od ponad 20 lat zawodowo związany z sektorem publicznym oraz instytucjami rynku finansowego. W latach 1997-2012 pracował w Ministerstwie Finansów, następnie w latach 2012-2017 w Banku Gospodarstwa Krajowego. W latach 2017-2020 podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Od 2020 r. sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Przewodniczący Głównej Komisji Orzekającej w Sprawach o Naruszenie Dyscypliny Finansów Publicznych, Generalny Inspektor Informacji Finansowej. Członek wielu organów nadzorczych, m.in. Rady Giełdy, Banku Gospodarstwa Krajowego, Krajowego Funduszu Kapitałowego S.A., Sieci Badawczej Łukasiewicz. Członek Rady Dialogu Społecznego oraz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
Kierownik Katedry Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Związany również z innymi ośrodkami akademickimi takimi jak: Politechnika Łódzka, Akademia im. Leona Koźmińskiego w Warszawie, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. Jest autorem lub współautorem ok. 170 publikacji w zakresie finansów publicznych, rynku kapitałowego, bankowości i stabilności finansowej. Stypendysta Financial Market Instruments Vienna Institute International Monetary Fund.
***
- Pochodzi Pan z Szydłowca, kończył tu Liceum Ogólnokształcące. Jak wspomina Pan czasy szkolne, czasy mieszkania w Szydłowcu?
- Wciąż się czuję Szydłowiakiem! Mimo, że już od października 1992 r. przebywam w Warszawie, to cały czas pozostaję mieszkańcem Szydłowca.
Tutaj jestem zameldowany, głosuję w wyborach i jestem lokalnym rezydentem podatkowym. Sądzę, że większość moich znajomych w mediach społecznościowych to mieszkańcy Szydłowca i okolic. I wciąż myślę, że bliżej mi do szydłowieckiego parku niż do warszawskich salonów. Mimo upływu lat nie czuję się anonimowo i obco w Szydłowcu. Jestem dumny, że stąd pochodzę.
- Pamięta Pan jakiś kolegów, koleżanki? Może utrzymuje Pan z kimś jeszcze kontakty?
- Oczywiście, że tak. Czasy szkolne to był najlepszy okres w moim życiu. Swoboda, wolność, przemiany. Takich rzeczy się nie zapomina. Pamiętam wiele szydłowieckich historii, w które trudno było uwierzyć moim kolegom na studiach i pracy.
Liceum Ogólnokształcące w Szydłowcu dało mi przepustkę na wymarzone studia, które na początku lat dziewięćdziesiątych były uznawane za elitarne – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Ten fakt wzmocnił mnie wewnętrznie, stanowiąc namacalny dowód, że ludzie z małych miejscowości dają radę.
- W grudniu ub. roku otrzymał Pan tytuł Profesora Honorowego Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej? Czym jest dla Pana taki tytuł?
- Tytuł Profesora Honorowego Państwowej Szkoły Wyższej im. Jana Pawła II w Białej Podlaskiej to dla mnie olbrzymie wyróżnienie. Myślę, że ma związek z moją działalnością w obszarze reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego. W prace te byłem zaangażowany jako Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego w latach 2017-2020.
- Jeśli znajduje Pan chwilę odpoczynku to jakiemu hobby lubi się Pan oddawać?
- Nigdy nie miałem jakiegoś szczególnego hobby i tak jest również teraz. Obecne zaangażowania zawodowe w obszarze ministerialnym oraz naukowym nie pozostawiają zbyt wiele czasu wolnego.
fot. gov.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie