
Wiola Fijałkowska, założycielka zespołu "Guzowianki", finalistka plebiscytu "Nieprzeciętni" opowiada naszym Czytelnikom o początkach zespołu, muzycznych pasjach i nominacji do plebiscytu "Nieprzeciętni".
- Została pani finalistką radiowego plebiscytu "Nieprzeciętni". Czy czuje się pani osobą nieprzeciętną?
- Nie czuję się osobą nieprzeciętną. Mam takie same obowiązki, troski, radości i możliwości jak większość osób. Czuje się natomiast bardzo silna, bo mimo wielu trudności i braku wiary w siebie, staram się pokazać, że dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości, wrażliwemu sercu i wierze w innych można pokonywać wielkie mury i być z siebie dumnym.
- Jak znalazła się pani wśród osób biorących udział w plebiscycie?
- Do udziału w plebiscycie zostałam zgłoszona przez rodzinę. Jury plebiscytu spośród ponad 300 zgłoszeń wybrało 10 finalistów, w tym mnie. Cieszę się niezmiernie, gdyż jako jedyna reprezentuję wieś i kulturę ludową. Samo bycie w gronie finalistów to już bardzo wielka nagroda i sukces.
- To nie pierwsza taka nominacja, w jakich plebiscytach jeszcze brała pani udział?
- Zdarzało się, że byłam nominowana. Zazwyczaj są to plebiscyty regionalne. Ale otrzymałam również Nagrodę Mazowieckiego Programu Edukacji Kulturalnej za społeczne działania twórcze w 2018 r., a dzięki temu pełniłam rolę eksperta terenowego na obszarze powiatu radomskiego, szydłowieckiego, przysuskiego, kozienickiego w ramach Mazowieckiego Programu Edukacji Kulturalnej w 2019 r. Dzięki nominowaniu mnie przez Dyrekcję Klubu Środowisk Twórczych ŁAŹNIA w Radomiu, otrzymałam wyróżnienie w kategorii muzyka, w ramach konkursu Nagroda Marszałka Województwa Mazowieckiego im. Cypriana Kamila Norwida w 2019 r.
- Założyła pani zespół "Guzowianki". Jak powstawała grupa?
- Zespół powstał w 2014 r. w ramach kółka muzycznego, które prowadziłam w PSP w Guzowie. Początkowo składał się z uczniów z Guzowa, ale udało mi się namówić do współpracy absolwentów szkoły, a tym samym członków Kapeli Bursów mojego tatę i braci. Po roku część członków zespołu musiała odejść do gimnazjum, ale chcieli również kontynuować swoją przygodę z zespołem. Postanowiłam że zespół będę prowadzić w ramach zajęć pozalekcyjnych.
- Skąd pomysł na zespół?
- Muzyka ludowa towarzyszyła mi od urodzenia, ponieważ mój tata jest akordeonistą i całymi dniami grywał oberki, mazurki i polki. Dodatkowo bardzo często odwiedzali nas muzycy ludowi, a całą rodziną jeździliśmy kibicować tacie na przeglądach ludowych. Dlatego też nie było innej możliwości jak kontynuowanie tradycji ludowych i zarażanie miłością do folkloru młodsze pokolenia. Dzięki temu, że pracuje w szkole oraz dzięki temu, że moja mama zadbała o moje wykształcenie muzyczne miałam bardzo dobry start do tego, by swoje marzenie spełnić.
- Jak wspomina pani początki pracy z zespołem?
- Początki wspominam ze wzruszeniem. Nie łatwo było przekonać młodzież do tego stylu muzycznego, gdyż kojarzył się im on z niezbyt atrakcyjną muzyką uprawiana przez starsze osoby. Ale na szczęście z tymi, których udało mi się zachęcić można było przysłowiowo "kraść konie" i dzięki ich zaangażowaniu, dzięki wsparciu dyrekcji PSP w Guzowie, Rodziców oraz dzięki spotykaniu na naszej drodze takich wspierających i motywujących osób jak Rafał Sadowski , który namówił nas do stworzenia pierwszego autorskiego utworu i który tworzy nasze klipy, pan Marek Mioduszewski, który ubiera nasze pomysły w piękne słowa oraz Kamil Goraziński ze Studia Combo z Wierzbicy, który nagrywa nasze utwory i dba o to, by wycisnąć z nas wszystko co muzycznie najlepsze – udało nam się dojść tu gdzie teraz jesteśmy, a najważniejsze, że czujemy się jak jedna wielka rodzina.
- Ile utworów macie dziś na koncie? Jaka jest tematyka utworów?
- Nasza przygoda w studiu zaczęła się w 2016 r. podczas nagrania naszej wersji hymnu Światowych Dni Młodzieży. Przez te kilka lat wypracowaliśmy swój własny styl oraz sposób nagrywania utworów. Może trudno w to uwierzyć, ale praca w studiu przy naszym ostatnim utworze "Ech, poleczko" trwała prawie 100 godzin! Obecnie mamy na koncie płytę z 10 utworami, w tym 7 autorskich, a od zeszłego roku pracujemy nad kolejną płytą, na której są już 3 utwory. Głównym tematem naszych utworów jest miłość i humorystyczne ukazanie drogi do jej odnalezienia.
- Czy młodzież i dzieci chętnie występują/biorą udział w próbach?
- Tak jak wcześniej wspominałam, zespół traktujemy jak rodzinę i cieszymy się z każdej możliwości przebywania razem. W zespole zawiązało się wiele przyjaźni i uwielbiamy spędzać czas razem. A dowodem może być fakt, że nawet jeśli wyjeżdżają na studia do innego miasta to i tak przyjeżdżają na próby i na występy kiedy tylko mogą. Najbardziej cieszą się z koncertów wyjazdowych.
- Sukcesy zespołu?
- Zdobycie pierwszego miejsca w Plebiscycie Nasz Szydłowiec 2017 w kategorii KULTURA, drugiego miejsca w Plebiscycie Nasz Szydłowiec 2019 w kategorii wydarzenie za zorganizowanie obchodów pięciolecia zespołu w Guzowie, pierwsze miejsce w Plebiscycie Nasz Szydłowiec 2020 w kategorii CZŁOWIEK KULTURY, Grand Prix w konkursie śpiewu ludowego "Szansa na Oskara", zorganizowanego przez Stowarzyszenie Dziedzictwo Podlasia, nagranie programu "Szlakiem Kolberga" dla TVP Kultura, nagranie spotu reklamowego dla Mazowieckiego Instytutu Kultury oraz wydanie płyty "Pod zielonym dębem" z autorskimi utworami ludowymi zespołu.
- Plany na przyszłość?
- Zaczynamy właśnie pierwsze próby po przerwie spowodowanej pandemią. Przede wszystkim musimy popracować nad tym, żeby wrócić do formy. Mamy w planach nagrać w wakacje kolejny klip i pracować w studiu nad kolejnymi utworami. Szykują się również koncerty, o których będziemy informować na naszym Facebook`u i Instagramie.
- Jaką muzykę lubi pani słuchać oprócz ludowej?
- Lubię słuchać muzyki akustycznej, szczególnie takiej gdzie wykorzystuje się nietypowe instrumenty. Od roku uczę się grać na mandolinie, więc obecnie słucham głównie Punch Brothers oraz Chris`a Thile we współpracy z innymi muzykami. Często też słucham utworów naszych rodzimych muzyków jak Zuza Gadowska, Tomek Kraska czy zespół Swobodna i kibicuje bardzo.
Uwaga!
Głosowanie na wyjątkowe osoby, które decyzją jury znalazły się w gronie 10 finalistów plebiscytu „Nieprzeciętni" powoli dobiega końca. Tylko do 13 czerwca można wskazywać swojego faworyta. Nazwisko zwycięzcy poznamy 24 czerwca, podczas gali finałowej.
fot. Marlenn &Eve Photography
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie