Reklama

Z psychologiem o zdalnym nauczaniu

Po zdalnym nauczaniu uczniowie gorzej radzą sobie z emocjami. Odbija się to na ich relacjach w rodzinie, w grupach rówieśniczych. Widać też problemy z nauką. O tym, jak wspierać nasze dzieci w tym trudnym dla wszystkich czasie mówi Anna Michalska, pedagog z wieloletnim doświadczeniem w pracy w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

- Jak pandemia wpłynęła na uczniów, jeśli chodzi o zdalne nauczanie?

- Myślę, że w dużym zakresie niekorzystnie. Niespodziewane, głębokie zmiany w dotychczasowym życiu, długotrwała izolacja, nauka zdalna, trudności w przyswajaniu wiedzy, ograniczenie kontaktów z kolegami i koleżankami, a także obawy o zdrowie swoje i bliskich to ważne problemy, z którymi musieli zmagać się w trakcie pandemii uczniowi.

Wpływ pandemii był zdecydowanie niekorzystny na zdrowie psychiczne uczniów. Świadczą o tym dane dotyczące wzrostu liczby samobójstw dzieci i młodzieży poniżej 18 r.ż. (W 2020 r. życie odebrało sobie w Polsce aż 107 dzieci i nastolatków, ze statystyk policyjnych wynika, że problem ten dotyczy przede wszystkim osób w grupie wiekowej 13-18 lat).

- Wydaje się, że w tym czasie nie tylko sfera nauczania przeniosła się do sieci, ale w ogóle całe życie dzieci i młodzieży...

- To prawda, dane dotyczące czasu spędzanego przez dzieci przed ekranami jest zatrważający, średnio to 12 godzin na dobę. Również kontakty społeczne zostały przeniesione do Internetu. Dzieci mocno odczuły izolację od rówieśników.

Jeśli chodzi o edukację część uczniów, którzy mieli pomoc rodziców mogło poprawić swoje oceny, o czym mówią wprost nauczyciele. Dzieci, które uczyły się słabo przed pandemią, miały trudności edukacyjne spowodowane różnymi czynnikami, mogły mieć poważne problemy z nabywaniem wiedzy w formie zdalnej. Część uczniów nie opanowało zadowalająco podstawy programowej. Uczniowie ci będą mieli braki, które utrudnią im opanowanie nowych treści już po powrocie do szkoły.

- Jak uczniowie radzą sobie z emocjami? Czy może sobie raczej nie radzą?

- Dzieci od dorosłych uczą się jak sobie radzić z emocjami, szczególnie tymi niewygodnymi, jak: strach, lęk, złość , niepewność , obawa, wstyd, smutek.

Ważne jest, aby wychowanie dzieci opierało się na: rodzinie, edukacji i relacjach rówieśniczych. Obostrzenia związane z pandemią i przedłużająca się edukacja zdalna w sposób wyraźny to zaburzyła. Zestresowani rodzice mają problemy i trudności w radzeniu sobie z własnymi emocjami. Dzieci to widzą i też mają problem w panowaniu nad emocjami.

- Jakie zachowania mogą dawać do myślenia?

- Trudności w radzeniu sobie z emocjami mogą przybierać różne formy począwszy od utrzymującego się przez dłuższy czas gorszego samopoczucia, poprzez mniejsze lub większe problemy w relacjach z innymi lub nauką, aż po wystąpienie (lub nasilenie) objawów lęku uogólnionego, depresji czy też innego rodzaju zaburzeń psychicznych. 

- A jak wyglądają relacje z rówieśnikami?

- Relacje rówieśnicze zdecydowanie osłabły, przeniosły się do Internetu, na komunikatory społeczne. Relacje rówieśnicze, szczególnie uczniów wycofanych, lękowych, mających trudność w relacjach, często wręcz zanikają, ponieważ dziecko pracuje zdalnie, nie chodzi do szkoły, nie ma kontaktów.

- Czy i jak możemy wspierać dziecko po powrocie do nauki stacjonarnej?

- Konieczne wydaje się prowadzenie zajęć edukacyjno-profilaktycznych, na których należy: inicjować rozmowy z dziećmi - m.in. na temat sytuacji w szkole i trudności związanych z powrotem do nauki stacjonarnej, rozmawiać z dziećmi o sposobach radzenia sobie z emocjami i trudnymi sytuacjami, podczas rozmowy pozostawać spokojnym, rozmawiać życzliwie i zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa, zachęcać dziecko do rozmowy z zaufanym dorosłym w przypadku prześladowania lub innych nieprawidłowych sytuacji w szkole, rozmawiać z dzieckiem o pozytywach związanych z nauką w szkole i zauważać jego sukcesy, zachęcać dzieci do aktywności kreatywnych, które pomagają wyrazić uczucia np.: arteterapia, taniec, śpiew.

Rodzice powinni zapewnić dzieciom dużo zajęć typowo sportowych, rozwijających zainteresowania. Mózg dziecka rozwija się poprzez ruch i to ruch zmniejsza napięcie emocjonalne, zapobiega otyłości, sprawia, że dzieci przebywają ze swoimi rówieśnikami.

- Czy w tym wszystkim nie powinni również uczestniczyć nauczyciele?

- Jeśli chodzi o nauczycieli, to powinni zwrócić uwagę na trzy sprawy: reintegrację klasy (czyli na sposoby budowania na nowo zespołu klasowego); powrót do edukacji (czyli na sposoby i pomysły wdrażania uczniów do nauki stacjonarnej po etapie nauki zdalnej), profilaktykę (czyli na sposoby organizacji pracy z klasą i dbałości o własny dobrostan, zapobiegający ewentualnym sytuacjom trudnym w przyszłości).

- Czym może skutkować wprowadzenie nauki zdalnej wraz z kolejną falą pandemii?

- Nauka zdalna przyniosła wiele negatywnych skutków. Zamykanie szkół nie powinno być pierwszym środkiem zaradczym wdrażanym przy każdym wzroście zachorowań. Jeżeli jest to jednak konieczne, należy zdecydowanie dążyć do sprawnego i bezpiecznego otwierania szkół, gdy tylko sytuacja epidemiczna na to pozwala, co rekomendują naukowcy.

Rozmawiała Ewelina Jamka

 

 

fot. archiwum prywatne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Szydlowiecki.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do